Przejdź do głównej zawartości

"Siedem cudów" Steven Saylor

Wydawnictwo: Rebis
Data wydania: 16.10.2012
Tłumaczenie: Janusz Szczepański
Format: 15.0 x 22.5 cm
okładka: miękka ze skrzydełkami
Ilość stron: 336



"Nie opuszczając granic mojego imperium, można zobaczyć najbardziej niezwykłe budowle, wzniesione przez różne ludy w różnych epokach, ku czci najróżniejszych bogów, ale połączone w jedno za sprawą mojej woli, w odrębnie wspólnoty mojego dominium". Tak podobno powiedział kiedyś Aleksander Wielki. Świątynia Artemidy w Efezie, Piramida Cheopsa, Kolos Rodyjski w Rodos, Latarnia morska w Faros, Wiszące ogrody Semiramidy w Babilonie, Posąg Zeusa w Olimpie, Mauzoleum w Halikarnasie - ta lista upamiętniała jego własne podróże, dokonania. Wszystkie te budowle znajdują się na ziemiach podbitych przez Macedończyka. Jeśli narysuje się linię łączącą te siedem miejsc, otrzymamy kontury granic jego imperium  - Grecja, Azja, Persja, Egipt...  to był świat Aleksandra. Jednak budowę Kolosa Rodyjskiego ukończono jakieś 30 lat po jego śmierci, nie mógł sam ustalić tej listy. Jedna z hipotez głosi, że Kolosa dopisał do listy towarzysz jego wypraw - Ptolemeusz. Ale to dopiero w II wieku p.n.e. - poeta grecki Antypater z Sydonu sporządził listę najsłynniejszych budowli i najznamienitszych dzieł sztuki ówczesnego świata, znanych później jako siedem cudów świata. 

To właśnie Antypater z Sydonu jest bohaterem powieści Stevena Saylora. Saylor to historyk, który specjalizuje się w dziejach Rzymu, autor powieści kryminalnych osadzonych w realiach schyłku republiki, a także dwuczęściowej sagi "Rzym" i "Cesarstwo", opowiadającej dzieje dwóch rodów rzymskich od czasów prehisotycznych po panowanie Hadriana.  

Tak jak Antypater z Sydonu jest postacią historyczną, tak cała fabuła jest fikcją. Poznajemy go w momencie... jak finguje własną śmierć i ze swoim uczniem opuszcza Rzym z zamiarem zobaczenia siedmiu okazałych budowli. Ten uczeń to Gordianus - główny bohater w powieści, którego oczami poznajemy treść, ponieważ jest jednocześnie narratorem.

Podążamy więc śladami siedmiu cudów, wkraczając jednakowoż do labiryntu historii, legend, do naukowych faktów i półprawd. W każdym miejscu nasi bohaterowie przeżyją niesamowite przygody, poznają fascynujących ludzi. A osiemnastoletni Gordianus odkrywa przyjemnostki ciała i erotyki, jak również przekonuje się, że oprócz siedmiu cudów z brązu i kamienia, po świecie chodzą również te z gorącej krwi i kości. A na horyzonie pojawia się ten ósmy cud... W trakcie podróży wychodzą na jaw jego umiejętności dedukcji. Bohaterowie zetkną się bowiem z tajemniczymi zagadkami, które trzeba będzie rozwiązać. Dlatego Gordianus nazwany zostaje Poszukiwaczem. Podczas ich eskapad jadło było przepyszne, wino lało się strumieniami, orzeźwiała ich woń morza oraz plusk fal, a na ziemię sprowadzało pokrzykiwanie mew. 

Ekscytująca była to podróż. To moje trzecie spotkanie z pisarstwem Stevena Saylora i po raz kolejny autor potwierdza swój talent gawędziarki tudzież umiejętność kreowania postaci, w taki sposób, że każdy bohater zapada w pamięć. Boginie, kapłanki, niewolnice, rzymscy żołnierze, olimpijczycy są scharakteryzowane w bardzo plastyczny sposób. Poza tym autor nie nuży czytelnika zbytnią ilością dat, czy faktów historycznych. Wszystko u niego idealne się przeplata i współgra - historia z fikcją, legendy z mitami, religia z kultem, wspaniałe opisy, które pozwalają wyobrazić sobie ogrom i przepych tych budowli z napięciem rozwiązywania kryminalnych zagadek. 

Szkoda tylko, że do naszych czasów zachował się tylko jeden z cudów - piramida Cheopsa. Po innych zostały w najlepszym wypadku ruiny. Ale, aby zrozumieć skalę i wspaniałość tych monumentalnych budowli, należy sięgnąć właśnie po taką pozycję, ponieważ fascynacja siedmioma cudami przetrwała znacznie dłużej niż one. 


Książkę otrzymałam od Wydawnictwa Rebis za co bardzo dziękuję.

Komentarze

  1. Nie wiem czy jest to książka dla mnie;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Interesująca lektura. Jak będę miała okazję, zajrzę choćby z ciekawości.
    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Interesuje mnie wszystko, co wiąże się ze starożytnością, a przecież cuda świata to legenda, która rozbudza wyobraźnię! W dodatku autor pokusił się o stworzenie powieści, to już naprawdę niesamowite! Koniecznie muszę przeczytać:)
    Pozdrawiam serdecznie!

    OdpowiedzUsuń
  4. Świetna seria :) Uwielbiam kryminały osadzone w przeszłości.

    OdpowiedzUsuń
  5. Oooo może być ciekawie. Zobaczymy.

    OdpowiedzUsuń
  6. Z prawdziwą przyjemnością wkroczę do tego "labiryntu", to moje klimaty:)

    OdpowiedzUsuń
  7. Ciekawe połączenie choć nie dla mnie. :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Czytałam "Ramiona Nemezis" tego autora i bardzo dobrze wspominam tę powieść. Chętnie sięgnę po inne książki Saylora :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Kusisz mnie tym autorem, oj kusisz. Już Rzym spogląda na mnie za każdą wizytą w bibliotece, znam już dokładnie półkę na której stoi i na mnie czeka, a teraz kolejna pozycja. Lubię książki z historią w tle, jeśli zaciekawią na tyle, że zachęcą do sięgnięcia po inne źródła, to czegoż trzeba więcej. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Autor jak najbardziej godny polecania, proponuję jednak zacząć od "Rzymu". Pozdrawiam.

      Usuń
  10. Przyznaję, że zapowiada się bardzo ciekawie :)

    OdpowiedzUsuń
  11. z chęcią sięgnę po książkę, lubię tą tematykę i twoja recenzja zachęca

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

"Burza" William Shakespeare

Wydawnictwo: W.A.B. premiera: 07.11.2012 tytuł oryginału: The Tempest przekład: Piotr Kamiński oprawa: twarda z obwolutą " Burza " jest ostatnią w pełni samodzielną sztuką Shakespeare'a, który prawdopodobnie wtedy wyofał się z życia zawodowego w Londynie i przeniósł się do Stratfordu. Sprawiło to, że ów dramat często jest traktowany przez krytyków jako utwór pożegnalny, a nawet pewnego rodzaju artystyczny testament. Tworząc “ Burzę" przypuszczalnie  na przełomie 1610 i 1611 roku, Shakespeare miał 47 lat, jego główny bohater – Prospero prawie tyle samo – to dość istotny szczegół w kontekście interpretacji całości. Prospero łamie w finale różdżkę i topi księgi, Shakespeare odchodzi nie pozostawiając po sobie ani jednego rękopisu. Ale może nieco więcej o fabule. Jest ona bardzo prosta do streszczenia (uwaga, zdradzam prawie całość). Prospero, prawowity książę Mediolanu, pozbawiony tronu przez swego brata Antonia wspomaganego przez Alonsa

„The Crown. Oficjalny przewodnik po serialu” (Tom 2) Robert Lacey

Wydawnictwo: Wydawnictwo Kobiece data wydania: 12 listopada 2020 r. tytuł oryginału:  The Crown: The Official Companion, Volume 2: Political Scandal, Personal Struggle, and the Years that Defined Elizabeth II tłumacznie:  Edyta Świerczyńska oprawa: twarda liczba stron: 312 Robert Lacey jest autorem wielu bestsellerowych biografii, w tym Henry'ego Forda, Eileen Ford i królowej Elżbiety II, a także kilku innych popularnych dzieł historycznych. Największą jednak sławę przyniosła mu ostatnio praca historyka w dramacie „The Crown”. „The Crown” to serial historyczny o zwyczajnej kobiecie, która przyszła na świat w niezwykłych okolicznościach. Późniejsze okoliczności jednakże sprawiły, że ta niespełna 26-letnia kobieta została brytyjską królową. 21 kwietnia Elżbieta II skończy 95 lat, a 6 lutego minęło 69 lat jej panowania. „The Crown” nie jest serialem dokumentalnym ani dokumentem fabularyzowanym. Wszystkie scenariusze, kostiumy, scenografia i plenery, jak i kreacje aktorów. opierają się

"Sonety" William Shakespeare

Wydawnictwo a5 wydanie: 09/2012 przekład: Stanisław Barańczak oprawa: twarda format:  148 mm x 210 mm liczba stron: 216 "Sonety" w biografii twórczej Szekspira są epizodem bardzo tajemniczym. Od momentu ich wydania, czyli od roku 1609 budzą kontrowersje i spory krytyków. Powstała masa książek i rozpraw poświęconych owemu dziełu. I do dziś nie wiadomo wszystkiego, możemy się jedynie domyślać tudzież czynić nadinterpretacje. Zagadek i pytań jest wiele. Szekspir 154 utworów nie opatrzył datą, nie wiemy więc kiedy powstały i w jakich okolicznościach. Kolejna sprawa to dedykacja - tajemnicze Mr. W. H. poróżniło szekspirologów (gdzie Barańczak niektórych nazywa pseudo-szekspirologami), ponieważ tożsamość pana W.H. nie jest rzeczą konieczną dla zrozumienia " Sonetów ". Wśród tych wszystkich zagadek jest jednak garstka faktów niebudzących żadnych wątpliwości. Po pierwsze kompozycja cyklu. Badacze i czytelnicy są zgodni, że całość rozpada się na dwie