Przejdź do głównej zawartości

Moje TOP 10 2012 roku

Podpatrując blogi moich koleżanek i kolegów, gdzie dominują podsumowania i rankingi, ranking robię i ja. Czytelniczo dla mnie ten rok był bardzo owocny, przeczytałam wiele znakomitych książek, odkryłam na nowo starych pisarzy, a swoje wrażenia przelewałam pisząc wypociny, przepełnione emocjami, czasami żalami, ale przede wszystkim moimi fascynacjami po. 

W moim subiektywnym zestawieniu biorę pod uwagę książki wydanie w 2012 (nowości i wznowienia). Te, które wywarły na mnie wrażenie, pozostawiły coś w pamięci, te które wywoływały uśmiech i te, przy których poleciała mi łezka. Wprawdzie przeczytałam jeszcze wiele innych świetnych pozycji, ale skupiam się na tych z 2012 roku. 


1. "Sonety" Szekspira - zdecydowanie pierwsze miejsce! Znałam pojedyncze utwory, wykonanie Janusza Radka, ale nie czytałam wcześniej w całości. Brawa dla  Wydawnictwa a5 za wznowienie, a wydanie piękne - dwujęzyczne, opatrzone świetnym wstępem. Czytając sonety Szekspira, nawet jeśli są one o miłości zranionej, niespełnionej to i tak po lekturze ma się wrażenie, że miłość i tak zwycięży wszystko. 

2.  Kolejne wznowienie. Wydawnictwo Muza wydaje już od paru lat dzieła V. Nabokova. W tym roku miałam okazję przeczytać. "Maszeńkę" i "Obronę Łużyna". Ach, zachwyt, powtarzam zachwyt - tyle mogę rzec po lekturze tych dzieł.

3. Szekspir do raz drugi! Tym razem wznowienie jego tragedii i komedii przez Wydawnictwo W.A.B. Przeczytałam "Wieczór trzech króli" i "Burzę". Styl nie do podrobienia, te dwuznaczności, ironiczne podteksty - uwielbiam!

4. "Karawana literatury" Waldemar Łysiak. To tylko przez ogromny sentyment do autora. Wcześniejsze jego książki są zdecydowanie lepsze. Od kilku lat pan Łysiak powtarza się w swoich książkach, esejach i felietonach, i głównie cytuje samego siebie. Niemniej jednak i tak chylę czoła, za ogromną erudycję, interdyscyplinarność i cięte riposty.

5. Lektura przygód Conana jest dla mnie przykładem, gdzie nawet laicy fantastyki i ludzie nie pałający do niej miłością ani nawet uwielbieniem mogą rozkochać się w takiej twórczości. A styl Roberta Howarda jak najbardziej mi odpowiada. Moje wielkie uznanie dla Wydawnictwa Rebis za piękne wydanie i wskrzeszenie przygód barbarzyńcy. 

6. Wyróżniłam Korczaka - z kilku powodów. Mogę powiedzieć, że to moje odkrycie roku. Wcześniej znałam tylko "Króla Maciusia Pierwszego" i parę cytatów o wychowaniu. Lektura "Pamiętnika..." pozwoliła mi bardziej poznać Starego Doktora. Urzekł mnie i zaimponował od pierwszych stron.

7. "Dziewczyna z poczty" Stefana Zweiga, bo poruszyła mój umysł, dotknęła duszy, rozpaliła zmysły.

8. "Siedem cudów" Stevena Saylora. Ten pan ma u mnie dużego plusa. Po ogromnym ubiegłorocznym zachwycie "Rzymem" i "Cesarstwem" przyszła kolej na inne pozycje, wszak pisarzy poznaję systemowo. 

9. "Georgialiki" Katarzyny Pakosińskiej. Uwielbiam ludzi z pasją, a do takich należy pani Kasia. Jej pasja, zamiłowanie udziela się czytelnikowi i tylko można pozazdrościć takich wrażeń, emocji, polotu i poczucia humoru.

10. "Światła września" Zafona. Akurat to przesłuchałam. Ale ta lektura jest idealna dla tych, którzy jeszcze nie zaczęli swojej przygody z audiobookami (ja jestem zwolenniczką). Kojący głos Piotra Fronczewskiego plus magiczny świat Zafona przekonają każdego sceptyka. Mistrzostwo dla mnie! Zarówno wykonanie, jak i proza Zafona. 


Co do moich rozczarowań czytelniczych, to nie było ich wiele. Jestem już bardziej wybredna i dobieram sobie książki, które naprawdę mnie zainteresują. Chociaż nie obyło się bez zawodów. Rozczarowały mnie panie: Kalicińska ("Irena"), pani Nurowska ("Drzwi do piekła") oraz skandynawskie kryminały, szczególnie pani Camilla Lackberg.



***
A w nadchodzącym roku 2013
 życzę Wszystkim 
wspaniałych fascynacji książkowych, 
spełnienia marzeń
oraz wszelkiej pomyślności!


Komentarze

  1. Autorzy znani , tytuły jeszcze nie, wszystkiego dobrego:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Przeczytałam z przyjemnością zestawienie i dopisuję to i owo, bo jednak w ciągu roku uciekło parę. I nadal samych dobrych lektur w 2013 roku:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Świetne zestawienie, też troszeczkę pokieruję się Twoją listą. Życzę dużo dobrego w Nowym Roku i oczywiście fascynujących lektur do nowej listy:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Oczywiście, że Szekspir! Komuś może być ciężko uwierzyć, że klasyka może tak poruszać, ale może! A wydawnictwa dwujęzyczne przy poezji tej klasy, kiedy tłumaczenie jest arcytrudne, stanowi dodatkowe wyzwanie i...nagrodę.

    OdpowiedzUsuń
  5. Szekspir górą - wcale mnie to nie dziwi, chociaż akurat ja od sonetów wolę jego dramaty :-)
    Interesujące zestawienie, cieszę się, że się o nie pokusiłaś :-)
    Pozdrawiam noworocznie!

    OdpowiedzUsuń
  6. Muszę sięgnąć po te sonety Szekspira :) Pomyślności w nowym roku!

    OdpowiedzUsuń
  7. http://ksiazki-sardegny.blogspot.com/2013/01/zaczynamy-trojka-e-pik-styczen-2013.html

    OdpowiedzUsuń
  8. Ja mam ochotę na "Światła września" oraz "Dziewczynę z poczty". Szczęśliwego Nowego Roku! :)

    OdpowiedzUsuń
  9. w tegorocznych planach mam twórczość Nabokova :)

    OdpowiedzUsuń
  10. książkę Zafona czytałam i również mi się podobała
    q ogóle uwielbiam tego pisarza :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Niestety nie czytałam żadnej z twoich nominowanych książek więc trudno mi się odnieść, ale składam Ci życzenia dobrego czytelniczo i nie tylko Roku.

    OdpowiedzUsuń
  12. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  13. Bardzo dobre zestawienia zarówno top 10, jak i spis rozczarowań. Kalicińską i Nurowską omijam szerokim łukiem, natomiast jestem bardzo ciekawa książki Pakosińskiej. Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

"Burza" William Shakespeare

Wydawnictwo: W.A.B. premiera: 07.11.2012 tytuł oryginału: The Tempest przekład: Piotr Kamiński oprawa: twarda z obwolutą " Burza " jest ostatnią w pełni samodzielną sztuką Shakespeare'a, który prawdopodobnie wtedy wyofał się z życia zawodowego w Londynie i przeniósł się do Stratfordu. Sprawiło to, że ów dramat często jest traktowany przez krytyków jako utwór pożegnalny, a nawet pewnego rodzaju artystyczny testament. Tworząc “ Burzę" przypuszczalnie  na przełomie 1610 i 1611 roku, Shakespeare miał 47 lat, jego główny bohater – Prospero prawie tyle samo – to dość istotny szczegół w kontekście interpretacji całości. Prospero łamie w finale różdżkę i topi księgi, Shakespeare odchodzi nie pozostawiając po sobie ani jednego rękopisu. Ale może nieco więcej o fabule. Jest ona bardzo prosta do streszczenia (uwaga, zdradzam prawie całość). Prospero, prawowity książę Mediolanu, pozbawiony tronu przez swego brata Antonia wspomaganego przez Alonsa

„The Crown. Oficjalny przewodnik po serialu” (Tom 2) Robert Lacey

Wydawnictwo: Wydawnictwo Kobiece data wydania: 12 listopada 2020 r. tytuł oryginału:  The Crown: The Official Companion, Volume 2: Political Scandal, Personal Struggle, and the Years that Defined Elizabeth II tłumacznie:  Edyta Świerczyńska oprawa: twarda liczba stron: 312 Robert Lacey jest autorem wielu bestsellerowych biografii, w tym Henry'ego Forda, Eileen Ford i królowej Elżbiety II, a także kilku innych popularnych dzieł historycznych. Największą jednak sławę przyniosła mu ostatnio praca historyka w dramacie „The Crown”. „The Crown” to serial historyczny o zwyczajnej kobiecie, która przyszła na świat w niezwykłych okolicznościach. Późniejsze okoliczności jednakże sprawiły, że ta niespełna 26-letnia kobieta została brytyjską królową. 21 kwietnia Elżbieta II skończy 95 lat, a 6 lutego minęło 69 lat jej panowania. „The Crown” nie jest serialem dokumentalnym ani dokumentem fabularyzowanym. Wszystkie scenariusze, kostiumy, scenografia i plenery, jak i kreacje aktorów. opierają się

"Sonety" William Shakespeare

Wydawnictwo a5 wydanie: 09/2012 przekład: Stanisław Barańczak oprawa: twarda format:  148 mm x 210 mm liczba stron: 216 "Sonety" w biografii twórczej Szekspira są epizodem bardzo tajemniczym. Od momentu ich wydania, czyli od roku 1609 budzą kontrowersje i spory krytyków. Powstała masa książek i rozpraw poświęconych owemu dziełu. I do dziś nie wiadomo wszystkiego, możemy się jedynie domyślać tudzież czynić nadinterpretacje. Zagadek i pytań jest wiele. Szekspir 154 utworów nie opatrzył datą, nie wiemy więc kiedy powstały i w jakich okolicznościach. Kolejna sprawa to dedykacja - tajemnicze Mr. W. H. poróżniło szekspirologów (gdzie Barańczak niektórych nazywa pseudo-szekspirologami), ponieważ tożsamość pana W.H. nie jest rzeczą konieczną dla zrozumienia " Sonetów ". Wśród tych wszystkich zagadek jest jednak garstka faktów niebudzących żadnych wątpliwości. Po pierwsze kompozycja cyklu. Badacze i czytelnicy są zgodni, że całość rozpada się na dwie