Przejdź do głównej zawartości

Posty

Wyświetlanie postów z luty, 2013

„Ja nie dam się zbałamucić, tak wychowam swoje dzieci...”

Tadek "Niewygodna Prawda" Ile tych bezimiennych w lasach pogrzebanych? Ile tych rozstrzelanych, nawet bez sprawdzenia danych? Ile łez musiała wylać nie jedna matka biedna? Gaśnie ogień na Podhalu, ginie Polska niepodległa Agenci, kolaboranci tak tu jest już od stuleci Ja nie dam się zbałamucić, tak wychowam swoje dzieci Ku waszej pamięci Żołnierze Wyklęci Komuniści mordowali, teraz chodzą uśmiechnięci Dla nich wrogiem był śmiertelnym kto o wolną Polskę walczył Za zdradę się nachapali, że na zawsze im wystarczy Wy walczyliście do końca aż wróciliście na tarczy Ja nie wstydzę się polskości, nigdy i za żadne skarby Kładli z dumą swoje życie na ten szaniec jak kamienie Polegli w nierównej walce lecz mieli czyste sumienie To jest przeciw tch co plują na ofiarę Waszej śmierci Za walkę o wolną Polskę chcą wymazać Was z pamięci (2x) Gdy miejsca katyńskich grobów porosły już trawą, Wy nie bojąc się niczego nie daliście za wygraną Dla Was niepodległa Polska była najważniejszą spraw

„W cudzym domu” Hanna Cygler

wydawnictwo:   Rebis data wydania:  05.02.2013r. oprawa: miękkka ze skrzydełkami liczba stron:   336 Zosia Knyszewska  - inna bohaterka książek Hanny Cygler - wzbudziła moja dużą sympatię. Dlatego oczekiwania co do najnowszej powieści tej autorki miałam ogromne. Tym razem musimy się przenieść do wieku XIX, dokładnie do jego schyłku. Poznajemy Joachima Hallmana i Luizę Sokołowską. Ten pierwszy ucieka z Gdańska, z rodzinnego domu, po tym jak się dowiedział, że matka chce zaplanować mu małżeństwo. Ta druga, czyli Luiza również pada ofiarą spisku rodzinnego, a despotyczna matka wyszukuje jej męża.   Jest trochę w gorszej sytuacji z racji tego, że mieszaka w Paryżu, no i jest kobietą. A kobietom nie było lekko w tamtych czasach. Wielka determinacja powoduje to, że Luiza wsiada w pociąg i tym samym skazuje się na wygnanie. Pragnie odszukać ojca, który mieszka w Polsce. I tak los oboje bohaterów rzuca do Warszawy. Tam pojawi się wysłannik carski, radca Szuszkin, który

Jak przedłużyć żywot bloga, czyli stosik :)

Pracowicie zaczął się dla mnie ten rok. Jednakowoż powodów do narzekań nie mam. Skutkuje to niestety brakiem czasu na czytanie, nie mówiąc już o blogowaniu i podglądaniu tudzież komentowaniu innych blogów. Jak tak dalej pójdzie, to mój blog umrze śmiercią naturalną ;). Bardzo by mnie to smuciło, ponieważ trochę się do niego przywiązałam. Aby więc przedłużyć trochę jego żywot, zamieszczam chociaż stos, bo recenzja pojawić się jeszcze nie może, choć mam zamiar weekend spędzić czytelniczo, zatem może coś się wkrótce urodzi. Biorąc sobie też do serca słowa pewnego Wirtualnego Duszka, że "książki są dla Ciebie, a nie Ty dla książek, więc mogą sobie trochę poczekać", zbyt wielkich wyrzutów sumienia to też nie mam. I moje najnowsze nabytki: 1. Schulz pod kluczem Wiesław Budzyński 2. Zdążyć przed panem bogiem. Hipnoza. Biała Maria   Hanna Krall 3. Kalkwerk  Thomas Bernhard 4 . Młode Chiny  Krzysztof Kardaszewicz 5.  W cudzym domu  Hanna Cygler     6. Kobiety

„Dźwięki kolorów” Jimmy Liao

wydawnictwo:   Officyna wydanie:  2012  tłumaczenie:  Katarzyna Sarek tytuł oryginału:  Sound of Colors oprawa: miękka ze skrzydełkami Format: 205x240 liczba stron:   128 Wzrok, słuch, smak, węch, dotyk - bez którego z tych zmysłów nie moglibyście żyć? A gdyby zły los odebrałby Wam zdolność odbierania tych bodźców zewnętrznych? Który z nich moglibyście stracić? To nie jest jednak przecież zależne od nas. Wielkie to szczęście nie widzieć dokładnie, na jakim świecie się żyje.  Słowa Wisławy Szymborskiej są mottem w tej niesamowitej książce. Poznajemy piętnastoletnią dziewczynkę, która straciła wzrok. Traciła go stopniowo, powoli. Można porównać to ze schodzeniem w podziemne tunele, gdzie nie wieje wiatr ani nie pada deszcz. Trzeba teraz wyostrzyć inne swoje zmysły, aby usłyszeć dźwięki, poczuć zapachy, "dostrzec" kolory. Dziewczynka nabrała zwyczaju rozmawiania sama ze sobą, nauczyła się udawać, że w mieście nikt poza nią nie mieszka i może swobodn

„Niezwykła wędrówka Harolda Fry” Rachel Joyce

Wydawnictwo: Znak przedpremierowo  wydanie:  21 marca 2013 tłumaczenie:  Tomasz Macios liczba stron:   336 Harold Fry miał poukładane życie. Skończył właśnie 65 lat i od dawna był już na emeryturze. Jeden dorosły odchowany syn, żona, która dobrze gotowała i zajmowała się domem. Choć już trochę gorzej sypiał w nocy, wypadało u coraz więcej włosów, a jego jedynym ruchem było przejście do samochodu, nie czuł jeszcze, że zbliża się do kresu życia. Dzień za dniem mijał mu bez żadnych zmian. Aż do pewnego dnia. Pewnego dnia otrzymał różową kopertę z listem w środku. Dała o sobie znać Queenie-kobieta, która 20 lat temu dowiodła swojej przyjaźni. Teraz napisał do Harolda, że ma raka i umiera oraz że chciałaby się pożegnać. Poruszony Harold odpisuje szybko na list, po czym wychodzi z domu z zamiarem wrzucenia go do  najbliższej skrzyni pocztowej. Podczas tej krótkiej drogi stwierdza, że list to za mało, a dawnej przyjaciółce jest winien coś więcej. Dzwoni, więc do szpitala, w

„Piąta Aleja, piąta rano” Sam Wasson

W ydawnictwo:   Świat Książki podtytuł:  Audrey Hepburn i inni goście  data wydania:  styczeń 2013  tłumaczenie:  Agnieszka Lipska-Nakoniecznik oprawa: miękka ze skrzydełkami liczba stron:   256 Nie tylko ukazuje prostytutkę, która rzuca się w ramiona mężczyzny będącego na utrzymaniu innej kobiety, lecz traktuje kradzież jako doskonały dowcip .  [str.19] Takie opinie krążyły jeszcze przed oficjalną premierą filmu  „ Śniadanie u Tiffany'ego". Krytyka nie pozostawiała suchej nitki na scenariuszu, uważając, że powieść Capote'a nie nadaje się na adaptację filmowa, a fabuła nie jest hollywoodzka. Studio Paramount chciało wyciąć piosenkę  „ Moon River". Po tylu   trudnościach to cud, że udało się go nakręcić. "Moon River" - okazała się szlagierem i dostała Oskara, Hubert de Givenchy zaszczepił modę na małą czarną, a Audrey Hepburn stała się ikoną stylu.  „ Śniadanie u Tiffany'ego" wstrząsnęło absolutnie wszystkim, a