Przejdź do głównej zawartości

Fiszki - język angielski, czyli o sposobach na naukę języka

Sposobów i metod na naukę języka obcego jest wiele. Wszystko oczywiście zależy od naszych predyspozycji, chęci i motywacji. I chyba trzeba zacząć od punktu wyjścia, czyli zadania sobie pytania po co chcę się nauczyć języka?. Tu od razu pojawia się pojęcie motywacja, bo jeśli ktoś pragnie nauczyć się włoskiego, tylko dlatego, że fajnie byłoby go znać, to się z pewnością go nie nauczy. Po drugie chęci”, nie ma co ukrywać ani też się oszukiwać, nauka języka wymaga czasu. Na pewno nikt nie nauczy się angielskiego w 30 dni, czy też zapisując się na szybki kurs. Tylko codzienna praca przynosi oczekiwane efekty. Więc jeżeli ktoś w swoim dziennym grafiku nie przeznaczy kilkunastu minut na naukę, to efektów żadnych nie będzie. Jednak chęci i motywacja to czasami i tak za mało, bo tak naprawdę duże znaczenie mają nasze predyspozycje. Inaczej będzie uczył się wzrokowiec, inaczej słuchowiec, czy kinestetyk. Warto więc znać swoje dominujące zmysły bądź rodzaj inteligencji. Choć istnieje też taka grupa osób, która językowych predyspozycji nie posiada. Zatem metodą prób i błędów należy poszukać dla siebie najbardziej odpowiedniej metody albo łączyć wszystkie po trochu. Można wymienić mnóstwo metod: oglądanie tv czy czytanie prasy w obcym języku, słuchanie muzyki i nagrań, tłumaczenie tekstów piosenek, przyklejanie karteczek, zapamiętywanie gramatyki i słownictwa, surfowanie po obcojęzycznych stronach i w ten sposób pogłębianie wiedzy czy posługiwanie się fiszkami. I dziś właśnie nieco więcej o fiszkach.

Przyznam się szczerze, że osobiście takiej metody jeszcze nie stosowałam. Miałam teraz okazję testować cztery pudełeczka fiszek: najczęstsze błędy, amerykański kontra brytyjski, konstrukcje egzaminacyjne i wyrazy zdradliwe.

klik
klik
Najczęstsze błędy - w tym tytule ujęto najczęściej mylone słowa i zwroty wraz z praktycznymi przykładami poprawnego użycia w zdaniu. Do każdego hasła podano przykład błędu, często popełnianego przy użyciu danego słowa czy konstrukcji.
Amerykański kontra brytyjski - w tym tytule ujęto najczęściej spotykane różnice w słownictwie amerykańskim i brytyjskim. Do amerykańskiego słowa podano przykład użycia i odpowiednik brytyjski.

klik
klik
Wyrazy zdradliwe - zostały tu ujęte wyrazy, które przez swoje podobieństwo w obu językach często są błędnie tłumaczone. Podane są przykłady oraz znaczenie wyrazu zdradliwego wraz z przykładem użycia. 
Konstrukcje egzaminacyjne - ujęte tu zostały idiomy dwumianowe (tzw. binomials) i wyrażenia idiomatyczne, które często pojawiają się w części gramatycznej egzaminów certyfikowanych. 

Tyle informacji od wydawnictwa. Dodać należy, że w każdym pudełku znajduje się 100 fiszek, przedzielać je można kolorowymi przekładkami: nauka i umiem. Umożliwia to gruntowne utrwalenie materiału. Fiszki są bardzo proste, a przy tym przejrzyste. Pudełeczko mieści się w torebce, więc w wolnych chwilach, np. jadąc autobusem czy czekając w kolejce do lekarza, można dyskretnie je wyciągnąć i utrwalać sobie poznane słówka czy zwroty. Kolejnym plusem są nagrania słów i zwrotów na plikach mp3. Kod wewnątrz pudełka umożliwia pobranie 100 plików audio (mp3). Każdy plik to nagranie haseł z jednego kartonika (w trybie: hasło po polsku – hasło w języku obcym – przerwa na powtórzenie). 

Osobiście najbardziej dla mnie przydatne okazały się fiszki: wyrazy zdradliwe i fiszki: najczęstsze błędy. Z pewnością poszerzyły one zakres mojego słownictwa oraz rozjaśniły mi zdobytą wiedzę. Nie czuję się jeszcze i tak na tyle swobodnie, aby władać perfekcyjnie angielskim, mój poziom jest raczej podstawowy. Robię cały czas mnóstwo błędów albo po prostu brakuje mi odpowiedniego słowa. Jednak, biorąc pod uwagę fakt, że języka uczymy się przez całe życie, nie jest to dla mnie żaden powód do zmartwień. A jakie są Wasze sposoby na skuteczną naukę języków obcych?


Fiszki przetestowałam dzięki uprzejmości Wydawnictwa Cztery Głowy.

Komentarze

  1. Nie korzystam z fiszek. Czytam książki w oryginale - to mi pomaga ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Nigdy nie korzystałam z fiszek, chociaż to zapewne dobra metoda. Ja również, jak Aga, staram się czytać książki w oryginale, zwłaszcza kryminały. No i dużo, dużo filmów, po rosyjsku, angielsku, niemiecku. Właściwie to "nie pozwalam" sobie oglądac filmów z lektorem polskim. Poza tym, piosenki sobie śpiewam. I słucham. Korespondowałam z obcokrajowcami i gadałam przez Skype, ale to kiepska metoda, bo jak sie już obgada i opisze wszystko, robi się nudno.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No tak, każdy musi odkryć swoją metodę - mnie najbardziej pomogło słuchanie nagrań i muzyki, a teraz dodatkowo te fiszki - mam nadzieję, że ładnie mi się do uzupełni :)

      Usuń
  3. Ponieważ od kilku miesięcy korzystam ze strony http://preply.com/pl/ postanowiłam w recenzie przedstawić Wam wady i zalety pierwszego serwisu tutorów angielskiego online, dzięki której naprawdę pokochałam język angielski i wpadłam w istny naukoszał. Po pierwsze - zapewne najważniejsze - korzystanie z pełnych możliwości serwisu jest bezpłatne. Do wyboru mamy kilka kursów: eTutor angielski (poziomy A1-C2 kurs z opieką lektora) oraz Business English (czyli angielski biznesowy).

    OdpowiedzUsuń
  4. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie wiem dlaczego wiele osób narzeka na fiszki, gdyż dla mnie one stanowią doskonałą dostawkę przy nauce języka angielskiego. Oczywiście najwięcej nauczyłem się w szkole językowej gdzie ostatnio nauczyłem się pisać wypowiedzenie po angielsku https://lincoln.edu.pl/warszawa/blog/wypowiedzenie-po-angielsku i już teraz wiem, że mogę śmiało rzucić pracę :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Jak najbardziej fiszki są fajne i ja także ich od czasu do czasu używam, aby nauczyć się języka angielskiego. Bardzo pomagam również słownik angielskiego https://www.jezykiobce.pl/s/171/slownik-angielski za pomocą którego tłumaczę sobie wiele rzeczy.

    OdpowiedzUsuń
  7. Ja osobiście czasami do tej pory używam fiszek i jestem zdania, ze są one przydatne. Tak samo jak czytałem na stronie https://mamowato.pl/2020/07/jak-uczyc-dziecko-angielskiego-online/ to teraz świetnie także sprawdzają się nauki języka angielskiego online.

    OdpowiedzUsuń
  8. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  9. Samych sposobów nauki jest całkiem sporo, ale myślę, że najlepiej języka angielskiego możemy nauczyć się w szkole. Jak dla mnie doskonałym wyborem było wysłanie dzieci do https://earlystage.pl/ gdzie właśnie chodzą na kursy języka angielskiego.

    OdpowiedzUsuń
  10. Bardzo ciekawie to zostało opisane. Będę tu zaglądać.

    OdpowiedzUsuń
  11. Ja również korzystam z fiszek i muszę przyznać, że chcę w przyszłości zostać nauczycielką języka angielskiego. Już nawet miałam okazję przeczytać na stronie https://www.tygodnikprzeglad.pl/szkolenia-dla-nauczycieli-jezyka-angielskiego-szukac/ gdzie nauczyciele angielskiego mogą chodzić na dodatkowe szkolenia.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

"Burza" William Shakespeare

Wydawnictwo: W.A.B. premiera: 07.11.2012 tytuł oryginału: The Tempest przekład: Piotr Kamiński oprawa: twarda z obwolutą " Burza " jest ostatnią w pełni samodzielną sztuką Shakespeare'a, który prawdopodobnie wtedy wyofał się z życia zawodowego w Londynie i przeniósł się do Stratfordu. Sprawiło to, że ów dramat często jest traktowany przez krytyków jako utwór pożegnalny, a nawet pewnego rodzaju artystyczny testament. Tworząc “ Burzę" przypuszczalnie  na przełomie 1610 i 1611 roku, Shakespeare miał 47 lat, jego główny bohater – Prospero prawie tyle samo – to dość istotny szczegół w kontekście interpretacji całości. Prospero łamie w finale różdżkę i topi księgi, Shakespeare odchodzi nie pozostawiając po sobie ani jednego rękopisu. Ale może nieco więcej o fabule. Jest ona bardzo prosta do streszczenia (uwaga, zdradzam prawie całość). Prospero, prawowity książę Mediolanu, pozbawiony tronu przez swego brata Antonia wspomaganego przez Alonsa

„The Crown. Oficjalny przewodnik po serialu” (Tom 2) Robert Lacey

Wydawnictwo: Wydawnictwo Kobiece data wydania: 12 listopada 2020 r. tytuł oryginału:  The Crown: The Official Companion, Volume 2: Political Scandal, Personal Struggle, and the Years that Defined Elizabeth II tłumacznie:  Edyta Świerczyńska oprawa: twarda liczba stron: 312 Robert Lacey jest autorem wielu bestsellerowych biografii, w tym Henry'ego Forda, Eileen Ford i królowej Elżbiety II, a także kilku innych popularnych dzieł historycznych. Największą jednak sławę przyniosła mu ostatnio praca historyka w dramacie „The Crown”. „The Crown” to serial historyczny o zwyczajnej kobiecie, która przyszła na świat w niezwykłych okolicznościach. Późniejsze okoliczności jednakże sprawiły, że ta niespełna 26-letnia kobieta została brytyjską królową. 21 kwietnia Elżbieta II skończy 95 lat, a 6 lutego minęło 69 lat jej panowania. „The Crown” nie jest serialem dokumentalnym ani dokumentem fabularyzowanym. Wszystkie scenariusze, kostiumy, scenografia i plenery, jak i kreacje aktorów. opierają się

"Sonety" William Shakespeare

Wydawnictwo a5 wydanie: 09/2012 przekład: Stanisław Barańczak oprawa: twarda format:  148 mm x 210 mm liczba stron: 216 "Sonety" w biografii twórczej Szekspira są epizodem bardzo tajemniczym. Od momentu ich wydania, czyli od roku 1609 budzą kontrowersje i spory krytyków. Powstała masa książek i rozpraw poświęconych owemu dziełu. I do dziś nie wiadomo wszystkiego, możemy się jedynie domyślać tudzież czynić nadinterpretacje. Zagadek i pytań jest wiele. Szekspir 154 utworów nie opatrzył datą, nie wiemy więc kiedy powstały i w jakich okolicznościach. Kolejna sprawa to dedykacja - tajemnicze Mr. W. H. poróżniło szekspirologów (gdzie Barańczak niektórych nazywa pseudo-szekspirologami), ponieważ tożsamość pana W.H. nie jest rzeczą konieczną dla zrozumienia " Sonetów ". Wśród tych wszystkich zagadek jest jednak garstka faktów niebudzących żadnych wątpliwości. Po pierwsze kompozycja cyklu. Badacze i czytelnicy są zgodni, że całość rozpada się na dwie