Przejdź do głównej zawartości

"Nudzimisie i przyjaciele" Rafał Klimczak

Wydawnictwo: Skrzat
Rok wydania: 2011
 
ISBN: 978-83-7437-708-9 
Format: 165x240 mm 
Objętość: 144 str. 
Oprawa: twarda

Jest gdzieś, nie wiadomo gdzie, pewien świat, gdzie to wszystko dzieje się. Mieszkają tam w domkach zasadzonych z roślin sympatyczne stworki-Nudzimisie. O Nudzimisiowie, bo tak nazywa się ta kraina, wie niewielu. Aby poznać mieszkańców, trzeba mieć odpowiednio "mało" lat i bardzo się nuuuuudzić.  


Kiedy jakiś maluch woła: "Nudzi mi się", pojawia się, w krainie Nudzimsiów, na niebie chmurka. Wtedy jeden z nudzimisiów zostaje przez nią wciągnięty i zjawia się przy dziecku, żeby się z nim pobawić. Kiedy dzieci przestają się nudzić, nudzimisie wracają do swojej krainy.
Szymek - dość rezolutny przedszkolak - miał przyjemność poznać owych mieszkańców. Nudzimisie - Gusia i Hubek przybywali wtedy, aby umilać Szymkowi czas. Pewnego jednak dnia opowiedział on o swoich przyjaciołach w przedszkolu. W krainie Nudzimisiów na niebie pojawiło się mnóstwo chmur i rozpętała się burza. Prawie wszystkie nudzimisie zostały wezwanie na misję. Odnudzanie przedszkolaków, to najważniejsze zadanie dla każdego nudzimisia. 
 
Ponadto mieszkańcy Nudzimisiowa mają mnóstwo innych zajęć w swojej krainie. Gusia, Hubek i Mutek wyruszają na wyprawę, by ratować źródełka lemoniadowe i muszą rozprawić się z groźnym Łaskotem.

Książka rozbudza wyobraźnie dzieci. Świat stworzony przez Rafała Klimczaka jest pełen magii, nie ma tam przemocy, nie leje się krew, bohaterowie żyją w zgodzie. Ja autorowi gratuluję przede wszystkim pomysłu na tytułu i nazwę krainy. Poza tym autor dotyka ważnych dziecięcych problemów: przechwalania się, przezywania, zdobywania gwiazdek za dobre zachowanie, panowania nad własnymi emocjami, czyli wszystkiego tego, czym zaprzątnięte są umysły przedszkolaków.   

Życie w Nudzimisiowie wróciło jednak do normy, nie było już tylu chmur, tylko sporadycznie pojawiające się obłoczki. Dzieci nie wzywały już nidzimisiów, bo były pewne, że spotkanie z nimi  było snem lub przewidzeniem. Bo przecież prawdziwie nudzimisie przychodzą do tylko do tych dzieci, którym nudzi się naprawdę, a nie do tylko, którym nic się nie chce ;)

Warto przenieść się na godzinkę do bajkowej rzeczywistości i przyjemnie spędzić czas. Mam tylko jedno zastrzeżenie, powiedzmy leksykalne. Za często pojawia się tam słowo 'fajnie'. "Fajnie będzie móc...", "fajnie było...". Dzieci potem nie znają już innego określenia, wszystko dla nich jest 'fajne'. Mimo to polecam. Ja jestem teraz na etapie uzupełniania dziecięcego regału, więc z czekam na kolejne przygody nudzimisiów.  


Książkę przeczytałam dzięki uprzejmości Wydawnictwa Skrzat i portalu Sztukater.pl, za co bardzo dziękuję!

Komentarze

  1. Przyjemna lekturka. Chętnie kupię ją Patryczkowi:)))

    OdpowiedzUsuń
  2. Zapowiada się sympatycznie. Nie wiem tylko czy moje skrzaty nie są już zbyt duże na taką książeczkę.

    OdpowiedzUsuń
  3. Dla małych szkrabów - całkiem FAJNA lekturka xD
    Pozdrawiam serdecznie!

    OdpowiedzUsuń
  4. Na pewno będę pamiętać o tej książeczce, kiedy już zacznę kompletować biblioteczkę dla dziecka. :)

    OdpowiedzUsuń
  5. błąd w recenzji :
    Zbywanie gwiazdek - powinno być zdobywanie

    OdpowiedzUsuń
  6. Anonimowy - dzięki, poprawiam się :) i miło mi,że ktoś tak dokładnie czyta moje recenzje :)

    OdpowiedzUsuń
  7. bardzo fajna książka

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

"Burza" William Shakespeare

Wydawnictwo: W.A.B. premiera: 07.11.2012 tytuł oryginału: The Tempest przekład: Piotr Kamiński oprawa: twarda z obwolutą " Burza " jest ostatnią w pełni samodzielną sztuką Shakespeare'a, który prawdopodobnie wtedy wyofał się z życia zawodowego w Londynie i przeniósł się do Stratfordu. Sprawiło to, że ów dramat często jest traktowany przez krytyków jako utwór pożegnalny, a nawet pewnego rodzaju artystyczny testament. Tworząc “ Burzę" przypuszczalnie  na przełomie 1610 i 1611 roku, Shakespeare miał 47 lat, jego główny bohater – Prospero prawie tyle samo – to dość istotny szczegół w kontekście interpretacji całości. Prospero łamie w finale różdżkę i topi księgi, Shakespeare odchodzi nie pozostawiając po sobie ani jednego rękopisu. Ale może nieco więcej o fabule. Jest ona bardzo prosta do streszczenia (uwaga, zdradzam prawie całość). Prospero, prawowity książę Mediolanu, pozbawiony tronu przez swego brata Antonia wspomaganego przez Alonsa

„The Crown. Oficjalny przewodnik po serialu” (Tom 2) Robert Lacey

Wydawnictwo: Wydawnictwo Kobiece data wydania: 12 listopada 2020 r. tytuł oryginału:  The Crown: The Official Companion, Volume 2: Political Scandal, Personal Struggle, and the Years that Defined Elizabeth II tłumacznie:  Edyta Świerczyńska oprawa: twarda liczba stron: 312 Robert Lacey jest autorem wielu bestsellerowych biografii, w tym Henry'ego Forda, Eileen Ford i królowej Elżbiety II, a także kilku innych popularnych dzieł historycznych. Największą jednak sławę przyniosła mu ostatnio praca historyka w dramacie „The Crown”. „The Crown” to serial historyczny o zwyczajnej kobiecie, która przyszła na świat w niezwykłych okolicznościach. Późniejsze okoliczności jednakże sprawiły, że ta niespełna 26-letnia kobieta została brytyjską królową. 21 kwietnia Elżbieta II skończy 95 lat, a 6 lutego minęło 69 lat jej panowania. „The Crown” nie jest serialem dokumentalnym ani dokumentem fabularyzowanym. Wszystkie scenariusze, kostiumy, scenografia i plenery, jak i kreacje aktorów. opierają się

"Sonety" William Shakespeare

Wydawnictwo a5 wydanie: 09/2012 przekład: Stanisław Barańczak oprawa: twarda format:  148 mm x 210 mm liczba stron: 216 "Sonety" w biografii twórczej Szekspira są epizodem bardzo tajemniczym. Od momentu ich wydania, czyli od roku 1609 budzą kontrowersje i spory krytyków. Powstała masa książek i rozpraw poświęconych owemu dziełu. I do dziś nie wiadomo wszystkiego, możemy się jedynie domyślać tudzież czynić nadinterpretacje. Zagadek i pytań jest wiele. Szekspir 154 utworów nie opatrzył datą, nie wiemy więc kiedy powstały i w jakich okolicznościach. Kolejna sprawa to dedykacja - tajemnicze Mr. W. H. poróżniło szekspirologów (gdzie Barańczak niektórych nazywa pseudo-szekspirologami), ponieważ tożsamość pana W.H. nie jest rzeczą konieczną dla zrozumienia " Sonetów ". Wśród tych wszystkich zagadek jest jednak garstka faktów niebudzących żadnych wątpliwości. Po pierwsze kompozycja cyklu. Badacze i czytelnicy są zgodni, że całość rozpada się na dwie