Przejdź do głównej zawartości

Posty

Wyświetlanie postów z maj, 2012

"Ucz się i myśl" Andrzej Bubrowiecki

Wydawnictwo: Muza wydanie: marzec 2012 format: 155 x 235 mm oprawa: broszurowa stron: 496 Wielu ludzi uważa, że nauka jest wydarzeniem, które kończy się wraz ze skończeniem szkoły. Nic bardziej mylnego. Nauka to nie wydarzenie w życiu, a pewien proces, uczy my się przez całe życie. A poszukiwanie najskuteczniejszych metod uczenia się jest wyzwaniem dla współczesnego człowieka, jakie stawia przed nami XXI wiek. " Tylko człowiek wszechstronnie  wykształcony, z twórczym i otwartym umysłem, posiadający wiedzę na temat tego, jak funkcjonuje jego mózg, i potrafiący tę wiedzę wykorzystać w praktyce, ma szansę sprostać wyzwaniom, jakie narzuca mu współczesna rzeczywistość, ze swoją zmiennością i dynamiką, niespotykanymi w całej historii". [str.11]  Święte słowa można by rzec. Trzeba jakoś sobie radzić w tym ogarniającym nas zewsząd chaosie. Jak to zrobić, aby stać się takim człowiekiem-renesansu? Sposobów i metod jest wiele. I niektóre, o dziwo, powstały już w

"Paryż na widelcu. Sekretne życie miasta" Stephen Clarke

Wydawnictwo: W.A.B. / Biblioteka Akustyczna wydanie: 2012 / książka/ audiobook czyta: Marcin Rudziński  Trochę przeczytałam, ale większość wysłuchałam. W nadchodzącym miesiącu czeka mnie mnóstwo papierkowej roboty, pisania przeróżnych sprawozdań, raportów, więc na czytanie nie będzie czasu. Na szczęście istnieją audiobooki. A pisanie i słuchanie jakoś jeszcze można połączyć.  "Paryż przypo mina ocean. Świetne miejsce do życia, jeśli tylko jest się rekine m. Świeżego żarcia pod dostatkie m, a jak ktoś ci podskoczy, przegryzasz go na pół - i po sprawie. Może nie wszyscy cię kochają, ale  masz święty spokój i robisz, co chcesz. Jeśli nato miast jesteś człowiekie m, to walczysz z fala mi i za wszelką cenę usiłujesz się wydostać na powierzchnię, przy okazji także uciekając przed rekina mi. Rzecz w ty m, by jak najszybciej przekształcić się w rekina". Ta wypowiedź autora świetnie przedstawia mentalność paryżan. Jeśli w ogóle istnieje coś takiego jak zależność charakteru od

"Jak przygoda, to tylko w Warszawie..."

"Jak przygoda, to tylko w Warszawie, w Warszawie, Jak przygoda to w maju, gdy kwitną bzy A jak tańczyć, to tylko walczyka w Warszawie, a jak walczyk, to z panną taką jak Ty!" Tego walczyka to oczywiście z jakimś panem, mam nadzieję ;)   Jadę,  może zatańczę... może król Zygmunt coś szepnie mi na uszko...  Jadę się trochę zrelaksować, zaczerpnąć innego powietrza. Jadę, wracam w niedzielę, więc na parę dni znikam z sieci. A może gdzieś na Saskiej Kępie będzie się przechadzał Łysiak :) A mój sen o Warszawie właśnie się spełni ...

"Szczęśliwe macierzyństwo" dr Tian Dayton

Podtytuł: " Jak nauczyć dzieci mówić, co czują, i czuć to, o czym mówią. Duchowy i emocjonalny rozwój dziecka". Wydawnictwo: Esprit przekład: Alicja Tomala rok wydania: 2006 format: 140x202 mm  oprawa: broszurowa liczba stron: 224 "Macierzyństwo łączy kobiety na głęboki m pozio mie, niezależnie od rasy, koloru skóry czy wyznania; rozu mie my się nawzaje m i dzieli my doświadczenie, które jest większe od nas. Łączy nas nawet z królestwe m zwierząt. (...). Nawet ptaki chronią swoje młode z zaciekłością i oddanie m, które są mi bliskie. Jednak bycie ludzką matką pozwala na m wyjść poza biologiczne uwarunkowania i wykorzystać intelekt, dzięki cze mu doświadczenie opieki nad dziećmi staje się wehikułe m rozwoju duszy". [str.8]    Dr Tian Dayton - psycholog i artoterapeutą, matka dwójki dzieci, omawia w swojej książce techniki rozsądnego wpływania na rozwój emocjonalny dzieci.Twierdzi bowie m, że "macierzyństwo jest ścieżką duchową" , jaki i "sposobno

"Córki gór" Anna Jörgensdotter

Wydawnictwo: W. A. B. wydanie: marzec 2012 przekład: Alicja Rosenau oprawa: twarda format: 12,3 x 19,5 cm liczba stron: 528 "Wszyscy stoimy nad krawędzią (...). I jeśli ktoś popcha za mocno, musimy się nauczyć odpychać jeszcze mocniej albo przyjemniej stać bardziej pewnie. Wiesz,  można udawać, że jest się drzewem, że się ma korzenie, które przechodzą przez stopy, głęboko w ziemię..." [s.200] Sandviken  - niewielkie miasto w Szwecji, miasto stali, zdaje się niezwykle pociągające w swoim spokojnym, wręcz flegmatycznym tempie. Mężczyźni są w drodze do swoich miejsc pracy. Kobiety - machają  mężom na pożegnanie i biorą wiadro, środki czyszczące i szczotkę. Wszystko  musi lśnić, kiedy mężczyźni wrócą do domu. Słońce, które świeci nie może ujawnić najmniejszego ziarenka kurzu na najmniejszym blacie ani najmniejszej plamki na żadnym z identycznych szeregowych domków. Gdy mężczyźni wrócą, na stole ma stać gorący obiad

"Trzeci brzeg Styksu" Krzysztof Beśka

Wydawnictwo: Rebis wydanie: 2012 oprawa: broszura szyta ze skrzydełkami format: 135 x 215 liczba stron: 416     „(…) ów trzeci brzeg to pewien symbol tamtych czasów, końca XIX wieku. Wtedy niemożliwe okazywało się możliwe, fortuny rodziły się w ciągu jednego miesiąca i jeszcze szybciej upadały, a milioner zostawał żebrakiem. Ale nawet znalezienie się na brzegu mitycznej rzeki umarłych nie oznaczało końca, czyli wędrówki, a raczej rejsu na drugi brzeg. Zawsze przecież jest jakaś nadzieja...” [fragment wywiadu z autorem] Jesteś my w Łodzi w roku 1892. Widzi my czerwone mury fabryk, dy miące ko miny krzyżujące się na niebie. Słuszy my odgłos świstawek, odgwizdujących zgodnie koniec dniówki. Na ulicach pełno było Rosjan, Żydów, Polków . Państwa polskiego nie było na mapie, ale Łódź rozwijała się bardzo szybciej. Na gwałt powstające fabryki włókiennicze były raje m - zie mią obiecaną dla chcących się bogacić. Były te ż zie m ią przeklętą dla innych. "Wiadomo , że w parze

"Za wszystko trzeba płacić" Aleksandra Marinna

Wydawnictwo: W. A. B. / Biblioteka Akustyczna wydanie: kwiecień 2012 / audiobook lektor: Roch Siemianowski Wiadomo, że nic nie dorówna czytaniu książek w wersji papierowej, gdzie pod palcami czujemy to przyjemnie uczucie przewracania kartek, można wtedy się wyciszyć, zapomnieć o otaczającej nas rzeczywistości i razem z bohaterami przenieść się do ich świata. Niestety życie czasami zmusza nas do przemieszczania się, podróżowania, a wtedy alternatywą są audiobooki.   To moje pierwsze spotkanie z twórczością Aleksandry Marinny - nazywaną królową kryminału rosyjskiego. Bohaterką kryminałów Marinny jest major Anastazja Kamieńska - funkcjonariuszka moskiewskiej milicji. Nastia też oczywiście się tu pojawia, ale dopiero w piątym rozdziale, gdzie wiele wątków zostaje już zawiązanych.  Akcja powieści zaczyna się w jakieś dziwnej klinice, do której zgłaszają się pacjenci, wszyscy inteligentni, zajmujący prestiżowe stanowiska. Testują bowiem preparat wpływający na zdolności t

oTAGowana

Alison wytypowała mnie do kolejnej zabawy, która bardzo szybko rozprzestrzeniała w blogosferze. Szczerze - to nie za bardzo miała m na nią ochotę, ale skoro brała m udział w innych, to jeszcze w jednej nic mi nie zaszkodzi. Tak więc dziękuję za wytypowanie. ZASADY 1. Każda oTAGowana osoba ma za zadanie odpowiedzieć na 11 pytań zadanych przez "Taggera" na swoim blogu. 2. Po udzieleniu odpowiedzi na zadane pytania, wybierasz i wymieniasz kolejnych 11 osób do oTAGowania. 3. Tworzysz 11 nowych pytań dla osób oznaczonych w TAGu zapisując je w swoim poście. 4. Nie oznaczaj oTAGowanych już osób. 5 . Poinformuj oTAGowane przez Ciebie osoby o tym, że zostały zaproszone do zabawy.   1. Jaką książkę poleciłabyś każdemu, niezależnie od jego preferencji czytelniczych? Stephen R. Covey "Siedem nawyków skutecznego działania "   Covey skupia się na szlifowaniu charakteru. To właśnie charakter decyduje o tym, jacy jesteśmy i co możemy osiągnąć. Według Coveya char

I wtedy przyszedł Maj...

Konstytucja 3 Maja, pochody pierwszomajowe, przewrót majowy, konwalie (moje ulubione), piwonie, czerwone maki, niezapo minajki, czeremcha, narcyzy, tulipany (też przeze mnie uwielbiane), żółte pola, majowe burze, "zimny maj" , Dzień Matki, kwitnące klony i kasztanowce, matury, zakończenie II wojny, Dzień Zwycięstwa, chrabąszcze wieczorną porą,  majówki... To chyba wszystkie skojarzenia związane z majem, przynajmniej dla mnie, no dodałaby jeszcze brawurę i lekkomyślność kierowców na drogach, bo przecież promyki słońca sprzyjają szybkiej jeździe. Ale nie o tym dziś, dziś mam nastój trochę wyciszony... 67 lat temu zakończyła się II wojna światowa, nie wszyscy powrócili do swych domów, a tak wielu chciało... "Będziemy znowu mieszkać w swoim domu,  Będziemy stąpać po swych własnych schodach.  Nikt o tym jeszcze nie mówi nikomu,  Lecz wiatr już o tym szepcze po ogrodach.    Nie patrz na smutnych ruin zwaliska.  Nie płacz. Co prawda, łzy to rze

"Domek z piernika" Carin Gerhardsen

Wydawnictwo: Rebis wydanie: 2012 przekład: Robert Kędzierski, Anna Krochmal format:125 x 195 oprawa: broszurowa klejona liczba stron: 368 Tho mas Karlsson pracował jako posłaniec w dużej fir mie elektronicznej. Był szatyne m, o nor malnej budowie ciała, nieco niższy niż średniego wzrostu. Najczęściej nosił niebieskie dżinsy i bawełnianą koszulę .  Można by powiedzieć, że wyglądał zwyczajnie. Był człowiekiem mało mówny m, nigdy nie miewał z niki m konfliktów, być może dlatego, że nigdy się nie sprzeciwiał. Ot, taki zwyczajny szaraczek, everyman .  Był aż tak bardzo zwyczajny, że nikt go nie zauważał. Po prostu niewidoczny człowiek, który idzie przez życie skulony bez względu na pogodę . Zawsze idzie , kuląc się ze strachu przed ciose m pięścią w twarz albo kopniakie m. I tak zupełnie niepotrzebnie. Bo nikt go nie widzi. Zaleta czy wada? Tak nie wyróżniać się z tłu mu? Brak przyjaciół, brak nawet dalszych znajo mych, nie ma z ki m porozmawiać . S mętna i sa motna monotonia życia.