Przejdź do głównej zawartości

Posty

Wyświetlanie postów z czerwiec, 2013

„Rytuał babiloński” Tom Knox

Wydawnictwo:   Rebis data wydania:  18 czerwca 2013 tłumaczenie:  Maciej Szymański tytuł oryginału:  The Babilon Rite data wydania:  18 czerwca 2013 liczba stron:   416 Zakon o surowych regułach, skupiających krzepkich mnichów-wojowników, których zadaniem było chronienie pielgrzymów - nawet za cenę życia - przed zagrożeniem ze strony bandytów i wrogo nastawionych muzułmanów to oczywiście templariusze, inaczej Zakon Ubogich Rycerzy Chrystusa i Świątyni Salomona. O zakonie można by napisać nie jedną książkę, od marszu templariuszy ku potędze, o dwudziestu tysiącach członków u szczytu chwały zakonu, o wpływach tej potężnej organizacji obejmującej całą Europę, aż do dramatyczny upadek zakonu. Jeden z tych motywów wykorzystał Tomy Knox w swojej najnowszej powieści. Tym motywem - jak nie trudno się domyślić - jest ukryty skarb - ponieważ bogactwo zawsze kusiło. Z drugiej strony - podobno, gdy ktoś zaczyna mówić o templariuszach - to znak, że odchodzi od zmysłów.

„Dlaczego nie jestem muzułmaninem” Ibn Warraq

Wydawnictwo:   Europa Przyszłość tłumaczenie:  Karolina M.Wielgat, Gwidon Kuśmierek tytuł oryginału:  Why I Am Not a Muslim data wydania:  16 kwietnia 2013 oprawa: miękka liczba stron:   506 Niewiele książek o tematyce religijnej można określić m ianem  „ odważnych”. Praca, którą mam przyjemność przedstawić, w pełni zasługuje na takie określenie. Jest odważna, ponieważ autor włożył w nią (zgodnie z pochodzeniem tego słowa) wiele serca*; jest odważna, gdyż stanowi akt intelektualnej szczerości i odwagi, jest bardziej przejawem wiary niż jej braku. [str.9] To słowa z przedmowy, które od razu sugerują, że będziemy mieć do czynienia z wyjątkową pozycją.  Ibn Warraq urodził się w rodzinie muzułmańskiej i wychował w kraju, który obecnie określa się mianem republiki islamskiej. Jego bliscy uważają się za muzułmanów: jedni są bardziej ortodoksyjni, inni mniej. Najwcześniejsze wspomnienie z dzieciństwa autora dotyczy obrzezania i pierwszych dni spędzonych w szkole koranicz

„Toskania i Umbria. Przewodnik subiektywny” Grzegorz Lindenberg, Anna Maria Goławska

Wydawnictwo:   Zysk i S-ka data wydania:  10 czerwca 2013 oprawa: miękka liczba stron:   356 Piano, piano - powtarzają Włosi, powolutku, po co ten pośpiech. Zaułki, schodki, tajemnicze, kręte przejścia, wąskie uliczki, zioła i kwiaty wypełniające donice. Dodać do tego prześliczne pejzaże, kamienne farmy, do których prowadzą aleje obsadzane strzelistymi ciemnozielonymi cyprysami, drzewa oliwne o szarych delikatnych listkach. Dodatkowo niepowtarzalnego uroku Toskanii dodaje łagodne, lekko zamglone światło, które sprawia, że krajobraz wygląda jak namalowany, a nie rzeczywisty. Czy można chcieć więcej? Po co się więc spieszyć? Autorzy do Włoch jeżdżą od wielu lat, a do Toskanii i Umbrii od siedmiu. Wcześniej założyli stronę internetową toskania.org.pl. W końcu zrodził się pomysł, by zgromadzone przez nich informacje i wrażenia po podróży utrwalić w książce. I jak podtytuł sugeruje - istotnie jest to subiektywny przewodnik. Dużo tu uczuć, emocji, zwykłych &

„Próbowałam już wszystkiego! Jak radzić sobie z niesfornym dzieckiem bez bicia i krzyku” Isabelle Filliozat

Wydawnictwo:   Esprit data wydania:  9 maja 2013 tłumaczenie:  Monika Wenta-Hudziak ISBN:   9788363621223 liczba stron:   232 Poradników na rynku dostatek. Treści w nich zawarte, w większości z nich, nie są warte więcej niż... Może nie będę kończyć, myślę, że każdy zrozumiał. Dlatego spodobała mi szczerość autorki już na wstępie. Nie proponuję żadnego "przepisu" na to, by dziecko "się udało", bo takie przepisy nie istnieją. (...) Nie ma uniwersalnych odpowiedzi i gotowych wzorów postępowania. Dany kłopot może występować w wielu formach i dlatego istnieje wiele różnych rozwiązań. Nie ufajmy tym, którzy proponują "jedno jedyne wyjście" z trudnych sytuacji wychowawczych. [str.8] Rodzice zbyt często kierują się stereotypami - nie jest regułą, że każdy dwulatek dostaje ataku furii, a dzieci osiemnastomiesięczne robią to, czego im zabroniliśmy, patrząc nam przy tym w oczy. Autorka stawia więc hipotezę, ze wszystkie zachow

„Wstręt do tulipanów” Richard Lourie

wydawnictwo:   Znak data wydania:  6 maja 2013 tłumaczenie:  Mieczysław Godyń oprawa: twarda liczba stron:   208 R embrandt, wiatraki, tulipany. Chyba większość słysząc te słowa od razu kojarzy Holandię. I ze świeczką można szukać takiego, któremu nie podobałyby się tulipany. Morze barwnych kwiatów potrafi zachwycić każdego. Sama uważam tulipany za moje ulubione kwiaty. Jednak te cudne rośliny nie każdemu miło się kojarzą. Nienawidzę tulipanów. Są zbyt piękne, kiedy są żywe, i wyglądają strasznie martwo, kiedy więdną. Ale tak naprawdę nienawidzę ich dlatego, ze wiem, jak smakują. W czasie wojny, pod koniec, gdy niczego już nie było, jedliśmy je, jedliśmy cebulki tulipanów. [str.15] o słowa pewnego staruszka-Joopa-narratora w powieści. Poznajemy go w momencie, gdy odwiedza go młody brat-Willem, którego nie widział od 60 lat. Po rozstaniu rodziców Joop został z ojcem w Amsterdamie, a Willem wyjechał z matką do Ameryki. Joop opowiada więc bratu historię swojego

„Szatańskie wersety” Salman Rushdie

Wydawnictwo: Rebis data wydania:  28 maja 2013 tłumaczenie:  Jerzy Kozłowski tytuł oryginału:  The Satanic Verses seria/cykl wydawniczy:  Mistrzowie literatury oprawa: miękka ze skrzydełkami liczba stron:   664 -Stoję przed zgromadzeniem wielu poetów - mówi wyraźnie - ale nie mogę się mienić jednym z nich. Jestem za to Posłańcem i przynoszę wersety od Tego, który jest potężniejszy od wszystkich tu zebranych. [str.129] Te słowa wypowiada Mahomet (tu Mahmund - zniekształcone imię proroka). Słowa płyną z wizji objawień, podczas których Mahmundowi ukazywał się anioł Dżibril (Gabriel) i nakazywał mu głosić monoistyczną wiarę. Liczba wyznawców więc rosła, co prowadziło do konfliktu z wyznawcami wielobóstwa. Mahomet, chcąc ich sobie zjednać, najpierw zaakceptował niektóre z tych bóstw i ogłosił to jako boskie objawienie, a potem uznał, że te fałszywe   słowa podyktowane mu zostały przez kuszącego go szatana (stąd określenie "szatańskie wersety").