Przejdź do głównej zawartości

„Zapach diabła” Mons Kallentoft

Wydawnictwo: Rebis
data wydania: 12 września 2017 r.
tytuł oryginału:  Djävulsdoften
tłumaczenie:  Anna Krochmal, Robert Kędzierski
oprawa: całopapierowa z obwolutą
liczba stron: 352




„Zapach diabła” to dziesiąta powieść o komisarz policji Malin Fors i pierwsza część nowego cyklu inspirowanego ludzkimi zmysłami. Były już pory roku, żywioły, a teraz są zmysły. Trzeba przyznać, że Monsowi pomysłów na kolejne książki nie brakuje. I gdy wydawać by się mogło, że wszelkie fantazje już wyczerpał, to nagle zaskakuje nową powieścią. Zaskoczenie jest pełne, gdyż akcja z zimnej Szwecji zostaje przeniesiona do tętniącego życiem i kolorami Bangkoku.

Stolica Taljanii to istne the land of smils. Tutaj każdy może udawać kogoś innego i zgubić się w tłumie milionowej ludności. Bangkok to miasto dla  miłośników luksusu, których kusi tajska kuchnia, fascynująca kultura i słynne życie nocne. Drapacze chmur, taksówki motocyklowe, zapach jaśminu i ostrych przypraw, ubrania w stylu tajskim – wzorzyste bluzki o kroju piżamy, szare spodnie w kant i błyszczące buty. Wszystko to składa się na obraz miasta, w którym nie ma moralności. Dlatego może istnieć podwójna moralność. Wszystko uchodzi, wszystko jest dozwolone. Do takiego własnie miejsca trafia Malin, która po zdradzie ukochanego mężczyzny i nierozwiązaniu sprawy zabójstwa małego chłopca popadała w alkoholizm. Jej przełożeni dali jej jednak ostatnią szansę i tak wylądowała w Bangkoku, jako oficer łącznikowy w ambasadzie szwedzkiej. Jej praca polega na pośredniczeniu w śledztwach dotyczących wielu nacji oraz takich, które dotyczą Szwecji. Może chodzić o przemyt narkotyków, handel ludźmi, sprawy celne dotyczące nielegalnego handlu wężami i pająkami. 

Problem polega na tym, że Malin, nie udaje się uciec przed złem i przygnębiającymi myślami, ponieważ wszystko nosi jeszcze w sobie. Cały smutek, samotność, wyrzuty sumienia, pragnienia, żale, tutaj w Bangkoku, miażdżą ją od środka jeszcze bardziej. I zamiast wyleczyć się z alkoholizmu, lawiruje na granicy omamów, pijackich wizji i pozostałościach po policyjnej intuicji. Musi pomóc w rozwiązaniu morderstwa pewnej młodej Szwedki, w której dostrzega samą siebie. Malin współpracuje z tajską policją, ale niektóre fakty sama musi tuszować. Tym samym zostaje wciągnięta w wir tętniącego życiem miasta, które oprócz kolorów i zapachów wypełnia korupcja, przemoc oraz śmierć. 

Mons Kallentoft po raz kolejny mnie nie zawiódł. Jestem pełna uznania dla autora, szczególnie jeśli chodzi o pomysł na fabułę. Umiejscowienie akcji w Bangkoku to był strzał w dziesiątkę. Poza tym warsztat pisarski pan Mons ma dopracowany perfekcyjne. Krótkie zdania, równoważniki zdań, minimalizm słowny sprawia, że powieść przenika do głębi duszy. Emocje, zmysły Malin i innych postaci są bardzo wyostrzenie, a czytelnik czuje oddechy bohaterów na twarzy. Poza tym bardzo podobał mi się motyw ośmiornicy. Zamordowana kobieta miała wytatuowanego głowonoga na szyi. Jej osiem ramion wędrowało w stronę podbródka niczym oślizły naszyjnik. A jak to u Monsa, nie mam nic przypadkowego. I nawet tatuaż ma znaczenie. „Nie chcemy się poddać, zrozumieć, że gra skończona. To, co najgorsze w nas, chodzi po świecie i go niszczy. Jesteśmy ośmiornicami, które duszą każde życie, jakie stanie im na drodze”. 
Polecam gorąco!




Książkę otrzymałam od Wydawnictwa Rebis za co bardzo dziękuję.

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

"Burza" William Shakespeare

Wydawnictwo: W.A.B. premiera: 07.11.2012 tytuł oryginału: The Tempest przekład: Piotr Kamiński oprawa: twarda z obwolutą " Burza " jest ostatnią w pełni samodzielną sztuką Shakespeare'a, który prawdopodobnie wtedy wyofał się z życia zawodowego w Londynie i przeniósł się do Stratfordu. Sprawiło to, że ów dramat często jest traktowany przez krytyków jako utwór pożegnalny, a nawet pewnego rodzaju artystyczny testament. Tworząc “ Burzę" przypuszczalnie  na przełomie 1610 i 1611 roku, Shakespeare miał 47 lat, jego główny bohater – Prospero prawie tyle samo – to dość istotny szczegół w kontekście interpretacji całości. Prospero łamie w finale różdżkę i topi księgi, Shakespeare odchodzi nie pozostawiając po sobie ani jednego rękopisu. Ale może nieco więcej o fabule. Jest ona bardzo prosta do streszczenia (uwaga, zdradzam prawie całość). Prospero, prawowity książę Mediolanu, pozbawiony tronu przez swego brata Antonia wspomaganego przez Alonsa

„The Crown. Oficjalny przewodnik po serialu” (Tom 2) Robert Lacey

Wydawnictwo: Wydawnictwo Kobiece data wydania: 12 listopada 2020 r. tytuł oryginału:  The Crown: The Official Companion, Volume 2: Political Scandal, Personal Struggle, and the Years that Defined Elizabeth II tłumacznie:  Edyta Świerczyńska oprawa: twarda liczba stron: 312 Robert Lacey jest autorem wielu bestsellerowych biografii, w tym Henry'ego Forda, Eileen Ford i królowej Elżbiety II, a także kilku innych popularnych dzieł historycznych. Największą jednak sławę przyniosła mu ostatnio praca historyka w dramacie „The Crown”. „The Crown” to serial historyczny o zwyczajnej kobiecie, która przyszła na świat w niezwykłych okolicznościach. Późniejsze okoliczności jednakże sprawiły, że ta niespełna 26-letnia kobieta została brytyjską królową. 21 kwietnia Elżbieta II skończy 95 lat, a 6 lutego minęło 69 lat jej panowania. „The Crown” nie jest serialem dokumentalnym ani dokumentem fabularyzowanym. Wszystkie scenariusze, kostiumy, scenografia i plenery, jak i kreacje aktorów. opierają się

"Sonety" William Shakespeare

Wydawnictwo a5 wydanie: 09/2012 przekład: Stanisław Barańczak oprawa: twarda format:  148 mm x 210 mm liczba stron: 216 "Sonety" w biografii twórczej Szekspira są epizodem bardzo tajemniczym. Od momentu ich wydania, czyli od roku 1609 budzą kontrowersje i spory krytyków. Powstała masa książek i rozpraw poświęconych owemu dziełu. I do dziś nie wiadomo wszystkiego, możemy się jedynie domyślać tudzież czynić nadinterpretacje. Zagadek i pytań jest wiele. Szekspir 154 utworów nie opatrzył datą, nie wiemy więc kiedy powstały i w jakich okolicznościach. Kolejna sprawa to dedykacja - tajemnicze Mr. W. H. poróżniło szekspirologów (gdzie Barańczak niektórych nazywa pseudo-szekspirologami), ponieważ tożsamość pana W.H. nie jest rzeczą konieczną dla zrozumienia " Sonetów ". Wśród tych wszystkich zagadek jest jednak garstka faktów niebudzących żadnych wątpliwości. Po pierwsze kompozycja cyklu. Badacze i czytelnicy są zgodni, że całość rozpada się na dwie