Przejdź do głównej zawartości

„Miasto Świętych Mężów” Luis Montero Manglano

Wydawnictwo: Rebis
data wydania: 13 luty 2018r.
tytuł oryginału: La ciudad de los hombres santos
cykl: Poszukiwacze
tłumaczenie:  Katarzyna Okrasko, Agata Ostrowska
oprawa: zintegrowana 
liczba stron: 640




„Miasto Świętych Mężów” to ostatnia część trylogii „Poszukiwacze” („Stół króla Salomona”, „Łańcuch Proroka”). Wszystkie części łączą się ze sobą, zatem najlepiej znać poprzednie, gdyż fabuła staje się bardziej spójna. 

Tirso Alfaro jest teraz agentem Interpolu. Jednak tak średnio podoba mu się obecna praca i raczej nie wkłada do niej serca. Jego szefowa Lacombe, pragmatyczna i pozbawiona empatii Francuska też nie ułatwia mu oswojenia się z nową posadą. Dopadł go okropny kryzys tożsamości, ponieważ inaczej wyobrażał sobie swoje obecne życie. Tak naprawdę Tirso tęskni do swojej starej ekipy Poszukiwaczy. Szczęście mu jednak sprzyja, ponieważ po raz kolejny drogi agentów Interpolu i Narodowego Korpusu Poszukiwaczy się krzyżują. W Londynie zostaje skradziony wypożyczony średniowieczny rękopis napisany pismem wizygockim. Okazuje się, że to ten sam zwój pergaminu, który Tirso wyniósł z Jaskini Heraklesa i który był tajemniczym testamentem. Kolejny trop prowadzi do powiązań z firmą informatyczną Voynich i projektu Lilith - a to przecież starzy wrogowie naszych bohaterów.

I po raz kolejny jesteśmy świadkami wyścigu po drogocenne skarby. Skarby, które mogą dać władzę nad światem. Istnieje pewna legenda, według której grupka hiszpańskich mnichów, wobec nieuchronnej inwazji arabskiej, postanowiła zabezpieczyć największe skarby wizygockiego królestwa, wywożąc je z półwyspu. Podobno przepłynęli Atlantyk i dotarli do Ameryki. Tam, gdzieś w sercu amazońskiej dżungli, założyli Miasto Świętych Mężów i pilnie strzegli ukrytych skarbów. Było to zatem swoiste Eldorado, do którego wielu śmiałków próbowało dotrzeć. Wiadomo legenda trochę przycichła po odkryciu Ameryki przez Kolumba, bo nikomu nie chciało się wierzyć, że zwykłym hiszpańskim mnichom udało to się wcześniej. Śladem tej legendy podążają również nasi bohaterowie. Przenosimy się do Ameryki Południowej, do Republiki Valcabado. Tutaj, w dorzeczach Amazonki, zostaje odkopany chrześcijański kościół wybudowany 1300 lat temu. Zatem w legendzie o hiszpańskich mnichach musi być ziarenko prawdy. 

Tym samym czytelnik zostaje wciągnięty w oszałamiającą spiralę niebezpieczeństw, intryg oraz w gąszcz łamigłówek i zagadek. Autor trzyma poziom z poprzednich tomów i stawia na drodze bohaterów szereg przeszkód. Ponowie Tirso i spółka wychodzą z wszelkich kłopotów bez szwanku. Luis Montero musi chyba bardzo lubić swoje postacie. Świetnie to się czyta leżąc w domu pod kocykiem i mając świadomość, że amazońska dżungla leży hen daleko stąd. Bo mamy i mikroskopijne, niewidoczne pasożyty, które żywią się krwią ludzką, węże papugi, wandelie i wszelkie najdziwniejsze okazy fauny południowoamerykańskiej. Poza tym nasi bohaterowie schodzą do jaskiń, krętych korytarzy, przedzierają się przez podziemne labirynty. 

Tropienie skarbów, uciekanie przed tymi „złymi”, działanie w imieniu „dobra”, nieustraszone postacie, zagadki i łamigłówki, poszukiwanie rozwiązań - kto tego nie lubi. Przecież klimat w stylu „Indiany Jonesa”, czy „Szklanej pułapki” uwielbia chyba każdy. Emocjonujące przygody i bohaterowie, którzy cało wychodzą z wszelkich opresji. I choć te perypetie są nieco przerysowane, to i tak czyta do się wyśmienicie i z wypiekami na twarzy. Polecam gorąco!

Książkę otrzymałam od Wydawnictwa Rebis za co bardzo dziękuję.

Komentarze

  1. Mi strasznie przypadł do gustu :)
    _____________________________
    https://pozarnictwoitp.jimdo.com/services/

    OdpowiedzUsuń
  2. lubię takie podróżnicze i odkrywcze książki to jak Indiana Jones trochę może byc ciekawe.
    ____________________
    Dogadamycie

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

"Burza" William Shakespeare

Wydawnictwo: W.A.B. premiera: 07.11.2012 tytuł oryginału: The Tempest przekład: Piotr Kamiński oprawa: twarda z obwolutą " Burza " jest ostatnią w pełni samodzielną sztuką Shakespeare'a, który prawdopodobnie wtedy wyofał się z życia zawodowego w Londynie i przeniósł się do Stratfordu. Sprawiło to, że ów dramat często jest traktowany przez krytyków jako utwór pożegnalny, a nawet pewnego rodzaju artystyczny testament. Tworząc “ Burzę" przypuszczalnie  na przełomie 1610 i 1611 roku, Shakespeare miał 47 lat, jego główny bohater – Prospero prawie tyle samo – to dość istotny szczegół w kontekście interpretacji całości. Prospero łamie w finale różdżkę i topi księgi, Shakespeare odchodzi nie pozostawiając po sobie ani jednego rękopisu. Ale może nieco więcej o fabule. Jest ona bardzo prosta do streszczenia (uwaga, zdradzam prawie całość). Prospero, prawowity książę Mediolanu, pozbawiony tronu przez swego brata Antonia wspomaganego przez Alonsa

„The Crown. Oficjalny przewodnik po serialu” (Tom 2) Robert Lacey

Wydawnictwo: Wydawnictwo Kobiece data wydania: 12 listopada 2020 r. tytuł oryginału:  The Crown: The Official Companion, Volume 2: Political Scandal, Personal Struggle, and the Years that Defined Elizabeth II tłumacznie:  Edyta Świerczyńska oprawa: twarda liczba stron: 312 Robert Lacey jest autorem wielu bestsellerowych biografii, w tym Henry'ego Forda, Eileen Ford i królowej Elżbiety II, a także kilku innych popularnych dzieł historycznych. Największą jednak sławę przyniosła mu ostatnio praca historyka w dramacie „The Crown”. „The Crown” to serial historyczny o zwyczajnej kobiecie, która przyszła na świat w niezwykłych okolicznościach. Późniejsze okoliczności jednakże sprawiły, że ta niespełna 26-letnia kobieta została brytyjską królową. 21 kwietnia Elżbieta II skończy 95 lat, a 6 lutego minęło 69 lat jej panowania. „The Crown” nie jest serialem dokumentalnym ani dokumentem fabularyzowanym. Wszystkie scenariusze, kostiumy, scenografia i plenery, jak i kreacje aktorów. opierają się

"Sonety" William Shakespeare

Wydawnictwo a5 wydanie: 09/2012 przekład: Stanisław Barańczak oprawa: twarda format:  148 mm x 210 mm liczba stron: 216 "Sonety" w biografii twórczej Szekspira są epizodem bardzo tajemniczym. Od momentu ich wydania, czyli od roku 1609 budzą kontrowersje i spory krytyków. Powstała masa książek i rozpraw poświęconych owemu dziełu. I do dziś nie wiadomo wszystkiego, możemy się jedynie domyślać tudzież czynić nadinterpretacje. Zagadek i pytań jest wiele. Szekspir 154 utworów nie opatrzył datą, nie wiemy więc kiedy powstały i w jakich okolicznościach. Kolejna sprawa to dedykacja - tajemnicze Mr. W. H. poróżniło szekspirologów (gdzie Barańczak niektórych nazywa pseudo-szekspirologami), ponieważ tożsamość pana W.H. nie jest rzeczą konieczną dla zrozumienia " Sonetów ". Wśród tych wszystkich zagadek jest jednak garstka faktów niebudzących żadnych wątpliwości. Po pierwsze kompozycja cyklu. Badacze i czytelnicy są zgodni, że całość rozpada się na dwie