Przejdź do głównej zawartości

„Polaków dzieje bajeczne” Waldemar Łysiak



Wydawnictwo: Nobilis
wydanie: maj 2014
oprawa: twarda
liczba stron: 320




„-Gnieździmy się tutaj!
Tam też się zagnieździli, wznosząc gród Gniezno”. [s.62]

Waldemar Łysiak w swojej najnowszej książce ukazuje przedMieszkowe dzieje Polski. „Mnie ta praPolska kojarzy się z bezkresnym słowiańskim borem, z polańsko-lechicą puszczą pełną bagiennych mateczników, ukrytych stawów, rosochatych wiatrołomów i zwierza wszelakiego łownego. Szkoda, że nie może nam ten okres kojarzyć z wiedzą scjentyczą, która by zezwoliła zaludnić tamte pola, lasy, wsie, i grody sylwetkami bezdyskusyjnie autentycznych figur, słowem: Historia”. [s.8] Tak pisze autor w przedmowie. I w ten sposób zaprasza czytelnika w niezwykłą podróż przez słowiańskie bory, w baśniowy/mitologiczny/legendarny świat przedchrześcijańskiej Polski.  

Waldemar Łysiak zaczyna od różnych hipotez dotyczących pochodzenia Słowian. Przywołuje tutaj wszystkie spory, jakimi zajmują się historycy i archeologowie. Czy przed Mieszkiem I Polacy mieli jakąś państwowość, jeśli tak, to który z władców plemiennych ją rozpoczął? Skąd Słowianie przybyli nad Wisłę? Wszystkie hipotezy zaczęły się bardziej gmatwać, gdy stare metody badawcze zostały zastąpione przez dendrochronologię, czyli naukę, która dość precyzyjne datuje roczne przyrosty (tak zwane "słoje") drzew. Wtedy archeolodzy odkryli, że najstarsze grody w Wielkopolsce są dużo młodsze niż wcześniej sądzono. Gród w Gnieźnie nie powstał w VIII wieku, lecz dopiero około roku 940. Było to szokiem dla historyków, gdyż postawiło na głowie dotychczasowe werdykty. Pojawiły się kolejne teorie, które nawet mówiły, że Polska zjawiła się ni stąd, ni zowąd, bez zaplecza ewolucyjnego. I nie było długiej, mozolnej drogi scalającej plemiona. 

Kto zatem zbudował Polskę, może Wikingowie, może Morawiane? O tych wszystkich spekulacjach, teoriach, tezach można wyczytać w tej właśnie pozycji. Oprócz tego Łysiak „lustruje” 14 legendarnych władców przed Mieszkiem, sam nadając im przydomki, np. Lech I Przybłęda, Lech II Bratobójca, Leszek III Jurny, Popiel II Myszowaty. 

Nie muszę chyba przy tym dodawać, że język pana Łysiaka urzeka ponownie (i jak zwykle) – klarowny, elegancki, z dużą dawką ironii i, co najważniejsze, przystępny dla czytelnika. Każdym słowem, każdym zdaniem, każdą metaforą można się tu delektować. Poza tym książka jest pięknie wydana. Dużo tu ilustracji, może nawet więcej niż treści. Ale każda rycina, każdy miedzioryt, drzeworyt, obraz malarski, czy nawet fotografie peerelowskich wydań komiksu o Wandzie to wspaniałe dopełnienie treści.

A zakończenie piękna puenta autora, który potrafił znaleźć złoty środek miedzy tym, co mitologiczne a realne, tym, czy jakiś władca istniał czy nie istniał. „Kij ów ma jednak dwa końce. Na drugim tkwi myśli, że nie wszystko co traktujemy jako bajeczne/mitologiczne musi być nierealne – w tych bajędach może się kryć sporo prawd i faktów”. [s.303]
Polecam gorąco, szczególnie w taki dzień jak dziś.

Komentarze

  1. Książka z pewnością warta uwagi. Tytuł zapisałam jeszcze przed ukazaniem się, niestety potem zapał ostygł wraz z ceną. Co do meritum, to też brałam udział w spotkaniu, w którym prowadzący poddał w wątpliwość prawdę legendy o trzech braciach - Lechu, Czechu i Rusie. Podobno to była komunistyczna agitka niemająca pokrycia z prawdą historyczną. Przychylał się do poglądów, że jednak Wikingowie... Pożyjem, uwidim ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Tak, dokładnie. Nie było prawdopodobnie trzech braci, tylko dwóch, Rusa wymyślono.
    Cena książki istotnie trochę za wysoka, ale ja dostałam ją akurat w prezencie :), więc mój budżet nie ucierpiał.

    OdpowiedzUsuń
  3. Brzmi bardzo ciekawie. Zapisałam tytuł, muszę przeczytać:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Książki Łysiaka mam nadzieję poznać niebawem...

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

"Burza" William Shakespeare

Wydawnictwo: W.A.B. premiera: 07.11.2012 tytuł oryginału: The Tempest przekład: Piotr Kamiński oprawa: twarda z obwolutą " Burza " jest ostatnią w pełni samodzielną sztuką Shakespeare'a, który prawdopodobnie wtedy wyofał się z życia zawodowego w Londynie i przeniósł się do Stratfordu. Sprawiło to, że ów dramat często jest traktowany przez krytyków jako utwór pożegnalny, a nawet pewnego rodzaju artystyczny testament. Tworząc “ Burzę" przypuszczalnie  na przełomie 1610 i 1611 roku, Shakespeare miał 47 lat, jego główny bohater – Prospero prawie tyle samo – to dość istotny szczegół w kontekście interpretacji całości. Prospero łamie w finale różdżkę i topi księgi, Shakespeare odchodzi nie pozostawiając po sobie ani jednego rękopisu. Ale może nieco więcej o fabule. Jest ona bardzo prosta do streszczenia (uwaga, zdradzam prawie całość). Prospero, prawowity książę Mediolanu, pozbawiony tronu przez swego brata Antonia wspomaganego przez Alonsa

„The Crown. Oficjalny przewodnik po serialu” (Tom 2) Robert Lacey

Wydawnictwo: Wydawnictwo Kobiece data wydania: 12 listopada 2020 r. tytuł oryginału:  The Crown: The Official Companion, Volume 2: Political Scandal, Personal Struggle, and the Years that Defined Elizabeth II tłumacznie:  Edyta Świerczyńska oprawa: twarda liczba stron: 312 Robert Lacey jest autorem wielu bestsellerowych biografii, w tym Henry'ego Forda, Eileen Ford i królowej Elżbiety II, a także kilku innych popularnych dzieł historycznych. Największą jednak sławę przyniosła mu ostatnio praca historyka w dramacie „The Crown”. „The Crown” to serial historyczny o zwyczajnej kobiecie, która przyszła na świat w niezwykłych okolicznościach. Późniejsze okoliczności jednakże sprawiły, że ta niespełna 26-letnia kobieta została brytyjską królową. 21 kwietnia Elżbieta II skończy 95 lat, a 6 lutego minęło 69 lat jej panowania. „The Crown” nie jest serialem dokumentalnym ani dokumentem fabularyzowanym. Wszystkie scenariusze, kostiumy, scenografia i plenery, jak i kreacje aktorów. opierają się

"Sonety" William Shakespeare

Wydawnictwo a5 wydanie: 09/2012 przekład: Stanisław Barańczak oprawa: twarda format:  148 mm x 210 mm liczba stron: 216 "Sonety" w biografii twórczej Szekspira są epizodem bardzo tajemniczym. Od momentu ich wydania, czyli od roku 1609 budzą kontrowersje i spory krytyków. Powstała masa książek i rozpraw poświęconych owemu dziełu. I do dziś nie wiadomo wszystkiego, możemy się jedynie domyślać tudzież czynić nadinterpretacje. Zagadek i pytań jest wiele. Szekspir 154 utworów nie opatrzył datą, nie wiemy więc kiedy powstały i w jakich okolicznościach. Kolejna sprawa to dedykacja - tajemnicze Mr. W. H. poróżniło szekspirologów (gdzie Barańczak niektórych nazywa pseudo-szekspirologami), ponieważ tożsamość pana W.H. nie jest rzeczą konieczną dla zrozumienia " Sonetów ". Wśród tych wszystkich zagadek jest jednak garstka faktów niebudzących żadnych wątpliwości. Po pierwsze kompozycja cyklu. Badacze i czytelnicy są zgodni, że całość rozpada się na dwie