Przejdź do głównej zawartości

"Miesiąc niedziel" John Updike

Wydawnictwo: Rebis
wydanie: 2012
przeł. Jerzy Kozłowski
liczba stron: 240
format: 125x195 mm
oprawa: twarda


 "...nie cierpię na nic groźniejszego niż człowieczeństwo" - tak zaczyna swoje zapiski Tom Marshfield. Jest on amerykańskim pastorem, który do czterdziestego roku życia wiódł poprawne życia duszpasterza, u boku dobrodusznej żony. Wszystko się zmienia, gdy w jego życiu pojawia się Alicia - nowa organistka. W pastorze wybuchają tłumione popędy, a  niepohamowany pociąg sprawia, że doznaje prawdziwej seksualnej przyjemności. Do tej pory znał tylko małżeński obowiązek, który stał się dla niego nudny i zbyt regularny. Marshfield staje się więc seksoholikiem. Zamiast leczyć dusze zbłąkanych parafianek, zajmuje się ich ciałami. "I chcąc być im jakoś użytecznym, przespałem się z kilkoma". W parafii pojawiają się pierwsze plotki. W końcu wybucha skandal. Pastor, odsunięty przez biskupa, ląduje na "odwyku" w ośrodku, na pustyni, dla "upadłych księży. Tu jego terapią (a raczej pseudo terapią) ma być jedynie codzienne spisywane wspomnień. 

Skoro zapiski mają być jedyną karą, to już sam wydźwięk tych przemyśleń jest dosyć negatywny i nasuwa na myśl osobę fałszywie natchnioną i cyniczną. Wręcz hipokrytę. Spisywane wspomnienia są przesiąknięte seksualnością, wyuzdanym erotyzmem. Fragmenty, gdzie Marshfield pisze o Bogu oraz, gdzie z 'nawyku' wygłasza niedziele kazania są momentami jawnie bluźniercze. Jednak biorąc pod uwagę kunszt pisarki Johna Updike'a śmiało można stwierdzić, że to celowy zabieg. Pod tym płaszczykiem cynizmu pomieszanym z ironia i sarkazmem kryje się głębsze przesłanie.

John Updike stworzył ciekawą postać lubieżnego duchownego, obdarzonego ściśle analitycznym  umysłem. Dzięki temu Tom Marshfield zdaje sobie sprawę z grzeszności swych czynów i rozbuchanego libido, ale tłumaczy sobie to człowieczeństwem. Luźne skojarzenia i dwuznaczności sprawiają mu ogromną radości i satysfakcję, dlatego siłą rzeczy przebija się tu filozofia Freuda. Pastor Tom umiejętnie też posługuje się swoją erudycją, łącząc i przeplatając wykłady z etyki i filozofii ze swoimi doświadczeniami seksualnymi.

"Gdy Kant usiłował złagodzić racjonalizm imperatywami kategorycznymi i 'Achtung' Jane pozwoliła mi pieścić swoje piersi przez sweter. Do czasu potwornego utożsamiania przez Hegla moralności z wymogami państwa, moja dłoń rozgrzewała się w jej staniku, a mój dostęp został rozszerzony i dotyczył także ud. (...) Schopenhauer wysławił wolę, a Nietzsche wychwalał brutalność, spryt, gwałt i wojnę. Wszystkie wcześniejsze zasady etyczne zostały obnażone jako 'wartości niewolników' i 'wartości stada". [str.58]   

Nie jest to książka łatwa i przyjemna, ale to uczta dla ducha. Paradoksalnie z pozoru tandeta tematyka wyzwala w czytelniku głębszą refleksję, "zagłębiamy dzieło boskiego stworzenia", "podnosimy zasłonę, jaką przysłania wszytko nasz zwierzęcy mrok". 
Czy pastor Marshfield wyleczy się ze swojego człowieczeństwa, czy raczej jest to choroba nieuleczalna? Czy zrozumie swoją obłudę, czy weźmie pod uwagę, ze wokół niego istnieją ludzie, którzy mają jakieś uczucia? A może zrezygnuje z posługi kapłańskiej, by trwać w lubieżnym grzechu? "Wątpię (zaprawdę, na imię mam Thomas), czy to działa". (Sic!)

Polecam!

Komentarze

  1. Świetna książka :) Uwielbiam teksty ironią podszyte :) Updike rewelacyjnie przedstawia problem wiary i praktyki religijnej, ale też niestabilności pewnych zasadniczych wartości :)

    Serdeczności wielkie :)

    OdpowiedzUsuń
  2. dla mnie jednak to nie byłaby najlepsza lektura
    pozdrawiam i życzę przyjemnego dnia!

    OdpowiedzUsuń
  3. A ja bym chętnie przeczytała, zaciekawiłaś mnie:)
    Pozdrawiam serdecznie!

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie znam autora, a czytałam już gdzieś recenzję tej książki, zachęcającą recenzję a do tego twoja opinia raczej pozytywna - wszystko to sprawia, iż chętnie bym książkę przeczytała.

    OdpowiedzUsuń
  5. Jakoś specjalnie mnie do niej nie ciągnie...

    OdpowiedzUsuń
  6. Zapowiada się ciekawa książka o dość kontrowersyjnej tematyce. Mam ochotę się na nią skusić :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Zapowiada się bardzo ciekawie. Chciałabym, aby ta książka trafiła w moje ręce.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

"Burza" William Shakespeare

Wydawnictwo: W.A.B. premiera: 07.11.2012 tytuł oryginału: The Tempest przekład: Piotr Kamiński oprawa: twarda z obwolutą " Burza " jest ostatnią w pełni samodzielną sztuką Shakespeare'a, który prawdopodobnie wtedy wyofał się z życia zawodowego w Londynie i przeniósł się do Stratfordu. Sprawiło to, że ów dramat często jest traktowany przez krytyków jako utwór pożegnalny, a nawet pewnego rodzaju artystyczny testament. Tworząc “ Burzę" przypuszczalnie  na przełomie 1610 i 1611 roku, Shakespeare miał 47 lat, jego główny bohater – Prospero prawie tyle samo – to dość istotny szczegół w kontekście interpretacji całości. Prospero łamie w finale różdżkę i topi księgi, Shakespeare odchodzi nie pozostawiając po sobie ani jednego rękopisu. Ale może nieco więcej o fabule. Jest ona bardzo prosta do streszczenia (uwaga, zdradzam prawie całość). Prospero, prawowity książę Mediolanu, pozbawiony tronu przez swego brata Antonia wspomaganego przez Alonsa

„The Crown. Oficjalny przewodnik po serialu” (Tom 2) Robert Lacey

Wydawnictwo: Wydawnictwo Kobiece data wydania: 12 listopada 2020 r. tytuł oryginału:  The Crown: The Official Companion, Volume 2: Political Scandal, Personal Struggle, and the Years that Defined Elizabeth II tłumacznie:  Edyta Świerczyńska oprawa: twarda liczba stron: 312 Robert Lacey jest autorem wielu bestsellerowych biografii, w tym Henry'ego Forda, Eileen Ford i królowej Elżbiety II, a także kilku innych popularnych dzieł historycznych. Największą jednak sławę przyniosła mu ostatnio praca historyka w dramacie „The Crown”. „The Crown” to serial historyczny o zwyczajnej kobiecie, która przyszła na świat w niezwykłych okolicznościach. Późniejsze okoliczności jednakże sprawiły, że ta niespełna 26-letnia kobieta została brytyjską królową. 21 kwietnia Elżbieta II skończy 95 lat, a 6 lutego minęło 69 lat jej panowania. „The Crown” nie jest serialem dokumentalnym ani dokumentem fabularyzowanym. Wszystkie scenariusze, kostiumy, scenografia i plenery, jak i kreacje aktorów. opierają się

"Sonety" William Shakespeare

Wydawnictwo a5 wydanie: 09/2012 przekład: Stanisław Barańczak oprawa: twarda format:  148 mm x 210 mm liczba stron: 216 "Sonety" w biografii twórczej Szekspira są epizodem bardzo tajemniczym. Od momentu ich wydania, czyli od roku 1609 budzą kontrowersje i spory krytyków. Powstała masa książek i rozpraw poświęconych owemu dziełu. I do dziś nie wiadomo wszystkiego, możemy się jedynie domyślać tudzież czynić nadinterpretacje. Zagadek i pytań jest wiele. Szekspir 154 utworów nie opatrzył datą, nie wiemy więc kiedy powstały i w jakich okolicznościach. Kolejna sprawa to dedykacja - tajemnicze Mr. W. H. poróżniło szekspirologów (gdzie Barańczak niektórych nazywa pseudo-szekspirologami), ponieważ tożsamość pana W.H. nie jest rzeczą konieczną dla zrozumienia " Sonetów ". Wśród tych wszystkich zagadek jest jednak garstka faktów niebudzących żadnych wątpliwości. Po pierwsze kompozycja cyklu. Badacze i czytelnicy są zgodni, że całość rozpada się na dwie