Przejdź do głównej zawartości

Top 10: ulubione postaci kobiece

"Kobieto! puchu marny! ty wietrzna istoto! Postaci twojej zazdroszczą anieli, A duszę gorszą masz, gorszą niżeli!..." - pisał Mickiewicz. I ileż miał w tym racji, bo literaturze aż roi się od barwnych, ciekawych i fascynujących postaci kobiecych. Mam kilka swoich ulubionych, dlatego w tym tygodniu przyłączam się do akcji TOP!

Top 10 to akcja u Klaudyny, przy okazji której raz w tygodniu ma blogu pojawiają się różnego rodzaju rankingi, dzięki którym czytelnicy mogą poznać bliżej blogera, jego zainteresowania i gusta.

Justyna Orzelska z "Nad Niemnem"

Wybrała pracę, harmonię życiową, Bohatyrowiczów, Jana i szczęście. Mogła wybrać majątek, tytuł, Różyca. Czy wybór był trudny?

Sol z "Sagi o Ludziach Lodu"
Sol, ale nie tylko Sol. Ogólnie prawie wszystkie kobiety z rodu Ludzi Lodu. Ta seria książek  obudziła we mnie pasję czytelniczą, zaczęłam czytać ją jeszcze w podstawówce. A Sol to moja ulubienica, piękna, trochę nieokrzesana, spragniona miłości i namiętności, o niezwykłych zółtych oczach. Kobieta, którą pochłaniały czary i magia. Miała jednak w sobie wiele ciepła, a  dla swoich bliskich była gotowa ryzykować życiem. 


Jane Eyre 

Moja ostatnia fascynacja. Kobieta, która walczyła i dążyła do szczęścia, która potrafiła chwycić los w swoje ręce, aby być spełnioną.

Lisbeth Salander  z "Mężczyzn, którzy nienawidzą kobiet" 

Powieść nie za bardzo mi się spodobała. Raczej trochę mnie zniesmaczyła, jednak postać Lisbeth mnie zaintrygowała. Kobieta z trudną przeszłością, która mimo wszytko wie czego chce, twardo stąpająca po ziemi, z drugiej strony pragnąca bliskości i miłości. 

 Meggie i "Ptaki ciernistych krzewów"
"Słodka, szalona, piekielna miłość grzeszna. To moja miłość, wskroś potępiona, przegrana. Co tu kryć, to moja miłość, trochę wstydliwa, w  dodatku niebezpieczna..." Tym słowami można by określić uczucie Meggie i Ralpha - piękna powieść o miłości i poświeceniu, i mój wielki sentyment. "Ptaki ciernistych krzewów" obok "Sagi o Ludziach Lodu" obudziły " obudziły moje zamiłowanie do czytania.

"Ania z Zielonego Wzgórza"   

Tu nie będę oryginalna. Za "ocean rozpaczy", za wszystkie wyszukane nazwy, za ogromną wrażliwość i oczywiście za rude włosy.

Małgorzata z "Mistrza i Małgorzaty"

Ukochana Mistrza, wybranka, czarująca, inteligentna i piękna. Porzuca męża i godzi się zostać gospodynią szatańskiego balu. 

Katarzyna z "Wichrowych wzgórz" 


Za słowa "...położyła jedną rękę na czole, drugą zaś na sercu. Tu  i tu - gdziekolwiek kryje się dusza. Całym sercem, całą moją duszą czuję, że źle czynię".  Dla mnie, piękne, tragiczne i osobiste. 

"Anna Karenina"


Za odrzucenie konwenansów i odwagę  - tylko. Odeszła od męża dla wielkiej miłości. Zgubiła ją jednak chora zazdrość.

"Królowa Śniegu" Hansa Christiana Andersena


Władczyni lodowatej krainy, której obce były jakiekolwiek ciepłe, serdeczne uczucia. Chciała ona pozyskać Kaja dla swych celów. Szczerze to bałam się jej w dzieciństwie, zawsze jak zrobiłam coś niestosownego, myślałam, że na saniach przybędzie okrutna królowa i zabierze mnie do swej krainy. Brrr..... ;)

Komentarze

  1. Ania i Lisbeth na pewno znalazłyby się i na mojej liście :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Mój ranking wyglądałby mniej więcej tak: na pierwszym miejscu Barbara Niechcic, na drugim miejscu Barbara...
    No, Ania z Zielonego Wzgórza też by się zmieściła.
    A kiedy ranking TOP 10 z bohaterami męskimi? Może na Dzień Kobiet?:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Oooo Sol też uwielbiam, chociaż naj naj naj podobała mi się Saga - bohaterka Miłości Lucyfera :) Świetny ranking ;]

    OdpowiedzUsuń
  4. Po raz pierwszy w tej odsłonie rankingu mogłabym się podpisać pod niemal każdym Twoim wyborem! Wyjęłabym tylko Justynę Orzelską ("Nad Niemnem" to dla mnie nudny gniot i nie potrafię wykrzesać z siebie cieplejszych uczuć dla jakiejkolwiek postaci) oraz bohaterkę "Ptaków ciernistych krzewów" (nie czytałam). Z całą resztą zgadzam się w stu procentach!
    Pozdrawiam serdecznie!

    OdpowiedzUsuń
  5. Całkowicie zgadzam się z Tobą przy wyborze Meggie, Ani, Anny Kareniny i Katarzyny. Co do Małgorzaty- w książce Małgorzata została bardzo fajnie opisana, ale polska "ekranizacja" co dla mnie porażka

    OdpowiedzUsuń
  6. Przy okazji tego rankingu na różnych blogach dość często pojawia się postać Lisbeth. Nie wiem, ale mnie ona w ogóle nie przypadła do gustu. Rozumiem, co jest w niej wyróżniającego, ale przez całą pierwszą część niesamowicie mnie irytowała. W drugiej zrozumiałam ją lepiej, ale nadal nie polubiłam. Może w trzeciej części się do bohaterki przekonam.

    OdpowiedzUsuń
  7. Ciekawe kobiety wzbralas. Wzbor daje na pewno do myslenia... Ania nam sie pokrywa

    OdpowiedzUsuń
  8. Justyna, Ania, Katarzyna, Małgorzata i Anna- też je lubię. Choć Annę trochę lubię, a trochę nie. Natomiast w przeciwieństwie do wielu czytelniczek i czytelników bardzo podobało mi się Nad Niemnem i właśnie zabieram się do przypomnienia sobie lektury.

    OdpowiedzUsuń
  9. Znam tylko Jane, Anię i Katarzynę - trochę marnie ze mną. Za to niedługo na pewno poznam Lisbeth, a i może wreszcie "Mistrza" nadrobię, bo wstyd :)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

"Burza" William Shakespeare

Wydawnictwo: W.A.B. premiera: 07.11.2012 tytuł oryginału: The Tempest przekład: Piotr Kamiński oprawa: twarda z obwolutą " Burza " jest ostatnią w pełni samodzielną sztuką Shakespeare'a, który prawdopodobnie wtedy wyofał się z życia zawodowego w Londynie i przeniósł się do Stratfordu. Sprawiło to, że ów dramat często jest traktowany przez krytyków jako utwór pożegnalny, a nawet pewnego rodzaju artystyczny testament. Tworząc “ Burzę" przypuszczalnie  na przełomie 1610 i 1611 roku, Shakespeare miał 47 lat, jego główny bohater – Prospero prawie tyle samo – to dość istotny szczegół w kontekście interpretacji całości. Prospero łamie w finale różdżkę i topi księgi, Shakespeare odchodzi nie pozostawiając po sobie ani jednego rękopisu. Ale może nieco więcej o fabule. Jest ona bardzo prosta do streszczenia (uwaga, zdradzam prawie całość). Prospero, prawowity książę Mediolanu, pozbawiony tronu przez swego brata Antonia wspomaganego przez Alonsa

„The Crown. Oficjalny przewodnik po serialu” (Tom 2) Robert Lacey

Wydawnictwo: Wydawnictwo Kobiece data wydania: 12 listopada 2020 r. tytuł oryginału:  The Crown: The Official Companion, Volume 2: Political Scandal, Personal Struggle, and the Years that Defined Elizabeth II tłumacznie:  Edyta Świerczyńska oprawa: twarda liczba stron: 312 Robert Lacey jest autorem wielu bestsellerowych biografii, w tym Henry'ego Forda, Eileen Ford i królowej Elżbiety II, a także kilku innych popularnych dzieł historycznych. Największą jednak sławę przyniosła mu ostatnio praca historyka w dramacie „The Crown”. „The Crown” to serial historyczny o zwyczajnej kobiecie, która przyszła na świat w niezwykłych okolicznościach. Późniejsze okoliczności jednakże sprawiły, że ta niespełna 26-letnia kobieta została brytyjską królową. 21 kwietnia Elżbieta II skończy 95 lat, a 6 lutego minęło 69 lat jej panowania. „The Crown” nie jest serialem dokumentalnym ani dokumentem fabularyzowanym. Wszystkie scenariusze, kostiumy, scenografia i plenery, jak i kreacje aktorów. opierają się

"Sonety" William Shakespeare

Wydawnictwo a5 wydanie: 09/2012 przekład: Stanisław Barańczak oprawa: twarda format:  148 mm x 210 mm liczba stron: 216 "Sonety" w biografii twórczej Szekspira są epizodem bardzo tajemniczym. Od momentu ich wydania, czyli od roku 1609 budzą kontrowersje i spory krytyków. Powstała masa książek i rozpraw poświęconych owemu dziełu. I do dziś nie wiadomo wszystkiego, możemy się jedynie domyślać tudzież czynić nadinterpretacje. Zagadek i pytań jest wiele. Szekspir 154 utworów nie opatrzył datą, nie wiemy więc kiedy powstały i w jakich okolicznościach. Kolejna sprawa to dedykacja - tajemnicze Mr. W. H. poróżniło szekspirologów (gdzie Barańczak niektórych nazywa pseudo-szekspirologami), ponieważ tożsamość pana W.H. nie jest rzeczą konieczną dla zrozumienia " Sonetów ". Wśród tych wszystkich zagadek jest jednak garstka faktów niebudzących żadnych wątpliwości. Po pierwsze kompozycja cyklu. Badacze i czytelnicy są zgodni, że całość rozpada się na dwie